Szklane auto Nicolasa Morina z Francji
- W 1986 roku pojechałem do Nowego Jorku, żeby wziąć udział w wystawie. Spacerując po mieście znalazłem się nagle twarzą w twarz z ogromną ciężarówką, która miała na skrzyni ładunkowej gigantyczną rzeźbę. To była drewniana śruba, długa na kilkanaście metrów; jej "głowa" miała co najmniej 3 metry średnicy. Była nieco wygięta i pomalowana na złoty kolor. Co za zaskoczenie! Oczywiście zrobiłem kilka zdjęć, które odnalazłem po 26 latach. To właśnie wtedy zacząłem robić szklane ciężarówki i samochody - ujawnia autor.