KGB chciało rekrutować Davida Camerona?
Jesienią angielskie media żyły książką opowiadającą o prywatnym życiu premiera Davida Camerona. Podobno, przyszły premier miał poprosić szpiegów KGB, aby dostarczyli mu trawkę, a jak się uda, to także mocniejsze narkotyki.
Do wydarzenia miało dojść podczas wakacji, które 18-letni Cameron spędzał z kolegą na Krymie. Pewnego dnia dwóch mężczyzn zaprosiło ich na obiad. Młody Cameron rzekomo zapytał nowych znajomych czy załatwią mu trawkę.
Okazało się, że nowi koledzy to szpiedzy KGB. Mieli za zadanie zakolegować się z przybyłymi zza Żelaznej Kurtyny uczniami i wysondować ich, a jeżeli by się udało - rekrutować.