Biskupi uważają, że pogoń za wzrostem produkcji i zyskiem, z pominięciem ustanowionych przez czynnik boski praw przyrody to jedno ze źródeł sytuacji jaka powstała. Wspólna polityka rolna - piszą - doprowadziła do pojawienia się nadwyżek, a ich sprzedaż wymaga subwencji eksportowych. Prowadzi to do zakłócenia w funkcjonowaniu rynku światowego i szkodzi rozwojowi sektora rolnego w krajach ubogich.
Biskupi są za ograniczeniem subwencji. Uważają, że tego rodzaju zmiana orientacji w polityce rolnej byłaby także korzystna dla krajów kandydujących do Unii.
Z etycznego punktu widzenia jest nie do zaakceptowania polityka rolna która w obronie przed chorobą prowadzi do masowego uśmiercania zdrowych zwierząt. Rolnictwo przyszłości powinno być zgodne z prawami natury i ukierunkowane na jakość. - piszą biskupi Unii Europejskiej. Apelują równocześnie do Komisji Europejskiej by wystąpiła z programem śmiałych reform. (ajg)
