Tragiczny bilans powodzi w zachodniej Europie. Morawiecki oferuje pomoc

Według premier Nadrenii-Palatynatu Malu Dreyer nie można jeszcze oszacować dokładnych rozmiarów klęski. Obecnie woda wszędzie się cofa, więc odnajdywani są ludzie, którzy utonęli. "I wtedy można już tylko płakać. To jest horror" - powiedziała PAP.

W Belgii trwają intensywne opady deszczu, które spowodowały powodzie w wielu częściach kraju. Ostatnie informacje wskazują, że co najmniej 20 osób zginęło, a ponad 21 tys. jest pozbawionych prądu.

"W Liege w Belgii, czwartym najludniejszym mieście Belgii, w czwartek po południu w obawie przed wylaniem Mozy służby wezwały do ewakuacji mieszkańców domów położonych nad rzeką. Przez noc poziom wody nie przekroczył jednak stanu krytycznego, a w piątek rano zaczął się nieznacznie obniżać" – podaje PAP.

Obfite opady deszczu sparaliżowały południową Holandię. Z wywołanymi przez nie powodziami zmaga się zwłaszcza prowincja Limburgia. W miejscowości Valkenburg przy pomocy wojska ewakuowano setki ludzi, w tym mieszkańców hospicjum oraz domu opieki, a fala powodziowa spowodowała zawalenie mostu.

Jak podaje serwis cnews.fr liczba, liczba ofiar w Niemczech wzrosła w sobotę do 133 osób. Licząc także Belgię, w Europie z powodu ostatniej powodzi śmierć poniosły już 153 osoby.

O wsparciu Niemców i Belgów w tej trudnej sytuacji mówił premier Mateusz Morawiecki. - Zaoferowałem Angeli Merkel pomoc. Bardzo mi za nią podziękowała. Nasi ministrowie zaoferowali pomoc. Cały czas chcę podkreślić, że dla naszych partnerów belgijskich, bo tam także doszło do kataklizmów pogodowych, i niemieckich możemy taką pomoc wyświadczyć - powiedział Morawiecki w Polskim Radiu Olsztyn.