Erdogan przełamie impas? Nowy komunikat po rozmowie z Putinem
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wezwał do "sprawiedliwego pokoju" w Ukrainie. Chwilę wcześniej rozmawiał telefonicznie ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Władimirem Putinem.
Informację o rozmowie z Putinem przekazała kancelaria Erdogana. "Prezydent Erdogan podkreślił potrzebę osiągnięcia sprawiedliwego pokoju, aby zapobiec dalszym ofiarom śmiertelnym i zniszczeniom" – czytamy w komunikacie.
Turcja apeluje o rozejm
Jak dodano, "prezydent Erdogan wyraża gotowość Turcji do przyczynienia się w jakikolwiek sposób do zbudowania zawieszenia broni i wynegocjowania rozwiązania w trwającej od roku wojnie rosyjsko-ukraińskiej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strach, drożyzna i bomby nad głowami. Sprawdzamy, jak wygląda codziennie życie Ukrainców w cieniu brutalnej wojny
"Wyrażając szczere życzenie Turcji dotyczące wznowienia porozumienia (zbożowego) osiągniętego w Stambule, prezydent Erdogan zaznaczył, że Ankara jest gotowa udzielić wszelkiego rodzaju wsparcia w tym zakresie" – zaznaczyła prezydencja.
W lipcu ubiegłego roku Turcja, ONZ, Rosja i Ukraina podpisały w Stambule porozumienie o wznowieniu eksportu zboża z trzech ukraińskich portów Morza Czarnego, które zostały wstrzymane po rozpoczęciu wojny rosyjsko-ukraińskiej w lutym 2022 roku.
Erdogan dziękuje Putinowi
Prezydencja podkreśliła w komunikacie, że Erdogan "podziękował swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi za solidarność w związku z niszczycielskimi trzęsieniami ziemi, które nawiedziły południowy region kraju".
Po obu stronach granicy Turcji i Syrii wskutek trzęsienia ziemi, które uderzyło 6 lutego, zginęło ponad 50 tys. ludzi - poinformowały w piątek tureckie władze.
W samej Turcji agencja AFAD odpowiadająca za działania w obliczu kryzysów i klęsk żywiołowych doliczyła się 44 218 zabitych. Z kolei Syria poinformowała o 5914 ofiarach śmiertelnych.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski