To on stoi za zamachem na metro
Wyznanie Umarowa jest o tyle zaskakujące, że wcześniej jego organizacja zaprzeczała, iż ma coś wspólnego z atakami. - Winę za zamachy w Moskwie ponosi FSB - twierdził mężczyzna podający się za przywódcę czeczeńskich rebeliantów (czytaj więcej).
Na zdjęciu: Doku Umarow (w środku).