Emigranci wracają, bo liczą na Polskę
Polacy z Wysp chcą wrócić do Polski i zainwestować we własne firmy, ale obawiają się panującej w kraju niezmiennej od lat biurokracji – pisze "Dziennik".
13.08.2008 | aktual.: 13.08.2008 09:54
Dobra sytuacja gospodarcza w Polsce sprawia, że emigranci coraz częściej planują powrót do kraju. Z Anglii i Irlandii, jak wynika z raportu firmy badawczej Gemius, zamierza przyjechać w tym roku dwa razy więcej pracowników niż w roku ubiegłym. Blisko jedna trzecia chciałaby po powrocie otworzyć w kraju własną firmę.
W ciągu 12 miesięcy odsetek polskich emigrantów z UK i Irlandii, którzy chcą wrócić do kraju wzrósł dwukrotnie; z 6% w roku ubiegłym do 12% w obecnym. Zmniejszeniu uległ jednocześnie odsetek osób, pragnących pozostać na emigracji; z 84% w 2007r. do 73% w 2008r. O powrocie do kraju myślą przede wszystkim osoby młode, przekonane, że w kraju mają większe szanse na odniesienie sukcesu.
Powracający emigranci przywożą do kraju głównie pieniądze i doświadczenie. Tylko w pierwszym kwartale tego roku, jak wynika z informacji NBP, emigranci przysłali do Polski ponad 1,2 mld euro. Zasilili krajowy budżet o 20 mld zł.
Co czwarty emigrant wracający do kraju, jak wynika z raportu Gemiusa, chciałby założyć w Polsce własny biznes. Ułatwieniem ma być uchwalona w tym roku przez Sejm abolicja podatkowa dla osób zarabiających za granicą. Emigranci nie kryją jednak swoich obaw. 23-letni Łukasz Uryn, który w UK prowadzi dwie firmy informatyczne przyznaje w rozmowie z gazetą, że utrudnienia dla polskich przedsiębiorców są w kraju wciąż za duże. Argumentuje, że aby mógł legalnie zarabiać ceny jego usług musiałyby być dwa razy wyższe w Warszawie niż w Londynie.
Teraz, ze względu na mocną złotówkę i najniższe w historii bezrobocie, jest najlepszy moment, by ściągnąć do kraju emigrantów – ocenia "Dziennik".