ŚwiatEluana zmarła w wyniku zatrzymania pracy serca

Eluana zmarła w wyniku zatrzymania pracy serca

Śmierć Eluany Englaro w czwartym dniu po
odłączeniu jej od sztucznego odżywiania nastąpiła w rezultacie
nagłego zatrzymania pracy serca - poinformowała agencja Ansa
powołując się na dokumentację medyczną domu opieki w Udine, gdzie
Englaro przebywała od początku lutego.

Eluana zmarła w wyniku zatrzymania pracy serca
Źródło zdjęć: © AFP

10.02.2009 | aktual.: 10.02.2009 07:09

Kobieta przez 17 lat znajdowała się w stanie wegetatywnym po ciężkim wypadku samochodowym. W listopadzie zeszłego roku Sąd Najwyższy Włoch przyznał jej ojcu prawo do podjęcia decyzji o zaprzestaniu sztucznego karmienia chorej, by mogła umrzeć.

Jej śmierć nastąpiła znacznie wcześniej niż się spodziewano.

Informacja o śmierci Eluany nadeszła w chwili, gdy we włoskim Senacie w poniedziałek wieczorem rozpoczęła się debata nad projektem ustawy, która miała jej uratować życie.

Projekt ustawy o testamencie życia został przedłożony w trybie pilnym przez rząd Silvio Berlusconiego w piątek. Centroprawicowy gabinet rozpoczął walkę z czasem podejmując działania legislacyjne, aby nie dopuścić do głodowej śmierci kobiety.

Gdy przewodniczący Senatu Renato Schifani przerwał dyskusję, by podać wiadomość o jej śmierci, po kilku minutach w Izbie wybuchła awantura. W ławach centroprawicowej koalicji wznoszono okrzyki : "mordercy". Atmosferę usiłował uspokoić minister zdrowia i opieki społecznej Maurizio Sacconi wyrażając solidarność z ojcem zmarłej - Beppino Englaro, nawet jeśli - jak podkreślił - rządząca większość nie zgadza się z jego decyzjami.

Senator koalicyjnego bloku Lud Wolności Gaetano Quagliariello oświadczył zaś: " Eluana nie umarła, została zabita, a my się z tym nie zgadzamy". Zaraz po nim głos zabrał szef klubu koalicji w izbie wyższej parlamentu Maurizio Gasparri, który zaatakował prezydenta Giorgio Napolitano za to , że nie chciał już w piątek podpisać rządowego dekretu , ratującego życie kobiety. Odnosząc się zaś do apelu Napolitano o ciszę w obliczu śmierci, Gasparri powiedział: "nie może prosić nas o milczenie".

Po tych wypowiedziach doszło do burzy, a na Gasparriego posypały się gromy krytyki. Posiedzenie Senatu przerwano.

Ostatecznie zapadła decyzja, że senatorowie zajmą się ustawą o testamencie życia za dwa tygodnie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)