To zabolało Putina. Elitarna jednostka rozbita
Według brytyjskich ekspertów, 1. Gwardyjska Armia Pancerna, jeden z najbardziej prestiżowych oddziałów wojsk Federacji Rosyjskiej, poniosła tak duże straty, że jej odbudowa zająć może lata. Siły ukraińskie już dwukrotnie uderzyły w tę formację. Jej żołnierze musieli stawić czoła obronie Ukrainy na froncie kijowskim i charkowskim.
Straty poniesione przez armię rosyjską na Ukrainie są ogromne. Jak donosi fińska gazeta "llta-Sanomat", najmocniej ucierpiały elitarne siły Rosji wysłane na pierwszą linię walki, by wzmocnić pozycje w ważnych strategicznie obszarach.
Brytyjskie Ministerstwo Obrony przeanalizowało przypadek jednej z takich formacji - 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej. Wnioski są takie, że siły rosyjskiej regularnej armii zostały na tyle poważnie osłabione, że ich odbudowa zająć może wiele lat.
Jednostka normalnie stacjonująca pod Moskwą dysponowała najlepszym, jak na rosyjskie standardy, wyposażeniem. Przynależność do niej była dla rosyjskich wojskowych każdej rangi największym zaszczytem. Określenie jednostki sił zbrojnych "armią" oznacza pewnego rodzaju autonomię i uprawnienia do podejmowania samodzielnych działań wojskowych, a także wysoko wyspecjalizowane uzbrojenie. Przygotowana była specjalnie właśnie do ewentualnych konfrontacji z wojskami NATO.
Elitarna jednostka rosyjska rozniesiona. Nie przetrwała dwóch potyczek
1. Armia Pancerna Gwardii składała się z brygady czołgów i artylerii, brygady piechoty i brygady rakietowej, wyposażonej w Iskandery. Łącznie mogło w niej służyć, według raportu amerykańskiego think tanku Jamestown Foundation, od 35 do 50 tys. żołnierzy, korzystających z 500-800 czołgów, 600-800 pojazdów i 300-400 dział mobilnych.
Według ustaleń brytyjskiego wywiadu, obecnie oddział ten utracić miał większość sprzętu. Również stan osobowy jednostki miał zostać mocno uszczuplony.
Pierwsze poważne straty jednostka odnotowała w marcu. Na wielu ukraińskich zdjęciach z pól walki, dokumentujących rozbity i porzucony rosyjski sprzęt wojskowy, rozpoznać można wyposażenie, jakim posługiwali się jej żołnierze.
Aż 45 czołgów T-72 i kilkadziesiąt kolejnych T-80U z jednego pułku mogło zostać zniszczonych podczas próby zdobycia Kijowa. W pierwszych trzech tygodniach na froncie kijowskim zginęło, zostało rannych lub wziętych do niewoli ponad 400 podkomendnych z jednostki.
Według informacji wywiadu, nową lokalizacją grupy był front charkowski. Brytyjczycy twierdzą, że oddziały elitarnej jednostki uciekły przed ukraińskim kontratakiem. Ci, którym się to jednak nie udało, trafili do niewoli.
