Rakieta spadła na Polskę. Pilne spotkanie G7
Joe Biden zwołał pilne spotkanie przywódców "wielkiej siódemki" w związku z doniesieniami z Lubelszczyzny - informują służby prasowe Białego Domu. W wyniku eksplozji w Przewodowie zginęło dwóch mężczyzn.
Grupa G7 zrzesza przywódców najsilniejszych gospodarek świata. Światowi przywódcy przebywają akurat na Bali, gdzie we wtorek rozpoczął się szczyt G20 (przedstawicieli 19 państw oraz Unii Europejskiej, którzy dyskutują na temat wspólnej polityki finansowej).
Decyzja o zwołaniu pilnego spotkania grupy wynika z płynących z Polski doniesień. We wtorek w godzinach popołudniowych doszło do wybuchu w położonym nieopodal granicy polsko-ukraińskiej Przewodowie.
Z tego powodu prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden organizuje na Bali "nadzwyczajne spotkanie przy okrągłym stole ze światowymi przywódcami" - informuje służba prasowa Białego Domu.
Amerykański przywódca rozmawiał już o sytuacji na Lubelszczyźnie z prezydentem Andrzejem Dudą oraz z szefem NATO Jensem Stoltenbergiem.
Polski prezydent zabrał głos w sprawie eksplozji w Przewodowie w nocy z wtorku na środę. - Nie mamy w tej chwili żadnych jednoznacznych dowodów na to, kto wystrzelił tę rakietę - powiedział Andrzej Duda w nocnym oświadczeniu. Jak dodał, na miejscu cały czas intensywnie pracują służby, których zadaniem jest dokładne wyjaśnienie tej sytuacji. Przekazał też, że prezydent Joe Biden zadeklarował, że dla wsparcia pracy naszych ekspertów skieruje także ekspertów Stanów Zjednoczonych.
Biden zadeklarował także "żelazne" zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w obronę wobec członków Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.
Shaun Tandon, korespondent agencji AFP, informuje na Twitterze, że amerykański przywódca miał zostać poproszony o podanie szczegółów wydarzeń, do których doszło na wschodzie Polski. Biden miał odpowiedzieć jednym słowem - "nie".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Czytaj też: