Eksplozja w rosyjskim mieście. Ludzie w panice
W rosyjskim Biełgorodzie, położonym około 40 kilometrów od granicy z Ukrainą, nad ranem doszło do silnej eksplozji. Rosjanie informują o rzekomo trzech ofiarach śmiertelnych. Władze w Kijowie nie odniosły się jeszcze do tych doniesień. Niewykluczone, że atak był rosyjską prowokacją. Do sieci trafiły nagrania, na których słychać przerażonych mieszkańców Rosji.
Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow poinformował w niedzielę, że w wyniku wybuchu, oprócz ofiar, są też cztery ranne osoby. Uszkodzonych miało zostać 11 bloków mieszkalnych i 39 domów prywatnych. Pięć domów uległo zniszczeniu.
Przed informacjami o zniszczeniach urzędnik informował o "serii głośnych dźwięków" przy jednej z ulic oraz pożarze jednego z domów. Napisał także w mediach społecznościowych, że "prawdopodobnie zadziałała obrona przeciwlotnicza".
Przypominamy, że wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zmasowany atak się powiódł? Niepokojące wideo
Tymczasem niepokojące doniesienia docierają też spod Lisiczańska w Donbasie. W najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił, że "ukraińskie siły prawdopodobnie przeprowadziły celowy odwrót z miasta, skutkujący zajęciem go przez Rosjan".
Analizując nagrania wideo, eksperci wskazują, że wojska rosyjskie poruszają się po mieście w sposób sugerujący, że nie ma tam już wiele sił ukraińskich.
Ukraińscy wojskowi nie ogłosili publicznie wycofania wojsk. Kijów stwierdza, że Rosjanie nie dotarli do centrum miasta, więc nie można mówić o jego przejęciu. Jednak brakuje analizy sytuacji z ich strony.
Jednocześnie ukraiński minister spraw wewnętrznych Wadym Denysenko stwierdził, że istnieje ryzyko zdobycia przez Rosjan Lisiczańska.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/Twitter
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.