Eksplozja w bloku w Ursusie. Koniec akcji pirotechników

Na pierwszym piętrze jednego z mieszkań przy ul. Rakuszanki w warszawskim Ursusie w poniedziałek doszło do wybuchu. Zakończyła się już akcja pirotechników. W wyniku eksplozji ranna rozstała jedna osoba ranna. Mężczyzna prawdopodobnie stracił obie ręce.

W poniedziałek wieczorem w jednym z warszawskich bloków w Ursusie doszło do wybuchu
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Anna Kozińska

Po wybuchu przy ul. Rakuszanki w warszawskim Ursusie mieszkańcy bloku oraz sąsiedniego budynku zostali ewakuowani. Przebywali w podstawionych autokarach. Wyłączona z ruchu była też przyległa do budynków ulica. O 2 w nocy mogli wrócić do domów, nie zagraża im już niebezpieczeństwo. Mowa o 200 osobach - donosi Radio Zet.

Przypomnijmy, że policja o eksplozji dowiedziała się ok. godz. 19.40. - Jeden z mieszkańców bloku został poszkodowany i przewieziony do szpitala - powiedziała Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji. Rzecznik prasowy komendanta stołecznego policji kom. Sylwester Marczak stwierdził, że mężczyzna, który został ranny, rozbrajał pocisk. - Ranny mężczyzna był przytomny. W jego mieszkaniu znajdowały się materiały pirotechniczne - poinformował Michał Konopka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m. st. Warszawy.

Według reportera portalu TVN Warszawa ranny mężczyzna prawdopodobnie stracił w wybuchu obie ręce.

Zobacz też: Wybuch w fabryce na Dolnym Śląsku

Na miejsce przyjechali zarówno policja, straż pożarna, jak i przedstawiciele nadzoru budowlanego i pogotowie energetyczne, które odcięło zasilanie w bloku.

Jak dodała Bieniak, policjanci zabezpieczyli ok. 30 starych nabojów. We wtorek będą prowadzone dalsze czynności w mieszkaniu mężczyzny z udziałem biegłego i prokuratora.

Źródło: Radio Zet/PAP

Wybrane dla Ciebie
Utrudnienia na krakowskim lotnisku. Wszystko przez mgłę
Utrudnienia na krakowskim lotnisku. Wszystko przez mgłę
Zaalarmował policję ws. bomby na torach. Zgłoszenie było fałszywe
Zaalarmował policję ws. bomby na torach. Zgłoszenie było fałszywe
Nowa Zelandia: 32-latek połknął naszyjnik. Był wart ok. 19 tys. USD
Nowa Zelandia: 32-latek połknął naszyjnik. Był wart ok. 19 tys. USD
Skazani bez rozprawy. Więzienie dla rodziców po śmierci niemowlaka
Skazani bez rozprawy. Więzienie dla rodziców po śmierci niemowlaka
"Bezsprzecznie". Nawrocki o największym wyzwaniu
"Bezsprzecznie". Nawrocki o największym wyzwaniu
"Nie wywołuje skutków prawnych". Żurek o decyzji TK ws. Święczkowskiego
"Nie wywołuje skutków prawnych". Żurek o decyzji TK ws. Święczkowskiego
Nakłonił dziecko do kradzieży 20 tys. złotych. Grozi mu 10 lat
Nakłonił dziecko do kradzieży 20 tys. złotych. Grozi mu 10 lat
Kontrowersyjna uchwała. Przełomowe orzeczenie w Sądzie Najwyższym
Kontrowersyjna uchwała. Przełomowe orzeczenie w Sądzie Najwyższym
Ekipa TVP nie została wpuszczona na szczyt z Nawrockim
Ekipa TVP nie została wpuszczona na szczyt z Nawrockim
Kanadyjka dała popis jazdy. Interweniowała policja
Kanadyjka dała popis jazdy. Interweniowała policja
Trwa spór o ambasadorów. Sikorski podał liczbę
Trwa spór o ambasadorów. Sikorski podał liczbę
Nawrocki oczekuje "wdzięczności" od Zełenskiego. W sieci zawrzało
Nawrocki oczekuje "wdzięczności" od Zełenskiego. W sieci zawrzało