Ekspertka: Jean-Claude Juncker zdołał zreorganizować KE i zadowolić małe państwa
Szef przyszłej Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker poradził sobie z potrzebą reorganizacji KE, dzięki czemu powinna ona lepiej pracować. Udało mu się też zaspokoić ambicje małych państw - oceniła Sonia Piedrafita, ekspertka brukselskiego think tanku CEPS (Centre for European Policy Studies).
Komisja jak drużyna, wszyscy są ważni
Jak zaznaczyła, Juncker przychylił się do opcji, by wiceprzewodniczącymi jego Komisji zostali byli premierzy raczej niewielkich państw (Estonii, Finlandii, Łotwy i Słowenii). Ich rolą będzie koordynowanie prac "podległych" im komisarzy.
- Juncker zadowolił małe państwa członkowskie, a jednocześnie poradził sobie z potrzebą przeorganizowania Komisji, która była dotychczas mocno sfragmentaryzowana - podkreśliła ekspertka CEPS.
Jak zaznaczyła, nowa struktura KE jest bardziej dynamiczna, niż Komisji kończącej pracę. - Taka organizacja będzie prowadziła do lepszego planowania strategicznego, do bardziej całościowego podejścia w tworzeniu prawa, a także rozwiąże problem "departamentyzacji" Komisji - oceniła.
Jej zdaniem wszystko to pozwoli wyeliminować niedostatki Komisji Jose Manuela Barroso, który opowiadał się za większą rolą przewodniczącego KE w kierowaniu jej pracami. - Ta (nowa) Komisja będzie inna. Będzie bardziej przypominała drużynę, w której jest lider, ale też zawodnicy. W takiej strukturze ani duże, ani małe państwa członkowskie nie będą wygranymi czy przegranymi - podkreśliła.
- Sądzę, że w tych obecnych czasach, w obliczu innych niż wcześniej problemów, w innym kontekście, to dobry wybór, dzięki któremu Komisja będzie pracowała efektywnie w ciągu najbliższych lat - dodała.
Zdaniem ekspertki uczynienie jednego z wiceprzewodniczących komisji odpowiedzialnym za unię energetyczną (pomysł ten promował premier Donald Tusk)
dowodzi, że projekt ten jest traktowany bardzo poważnie.
- Sadzę, że będzie to bardzo poważny temat w najbliższych latach dla UE. Kwestia ta dotyczy wielu polityk, które są niezmiernie istotne - zaznaczyła. Zwróciła uwagę, że to wydarzenia na Ukrainie sprawiły, iż sprawy energetyczne zyskały na znaczeniu w programie przyszłej KE.
Piedrafita zwróciła uwagę, że to dobrze, iż jeden z wiceprzewodniczących będzie miał rolę koordynatora ds. unii energetycznej, bo jej utworzenie ma wpływ na bardzo wiele dziedzin w KE, za które odpowiadają różni komisarze.
Teka Bieńkowskiej - bardzo ważna
Ekspertka uważa, że teka, jaką otrzymała wicepremier Elżbieta Bieńkowska, jest bardzo ważna. Będzie ona komisarzem UE ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
- W najbliższych latach trzeba będzie podjąć wiele decyzji politycznych w tych obszarach. Ta teka jest mocno związana z priorytetem UE, jakim jest tworzenie nowych miejsc pracy i przyczynianiem się do wzrostu gospodarczego - zaznaczyła ekspertka.
Jej zdaniem wyzwaniem, jakie będzie stało przed Bieńkowską, jest dokończenie budowy jednolitego rynku europejskiego, którego wiele obszarów jest wciąż dalekich od pełnego uwspólnotowienia.
W ocenie analityczki nie będzie również problemu z tym, że za obszar, za który odpowiadać będzie polska komisarz, odpowiadały do tej pory dwie osoby. W tej chwili jednolitym rynkiem zajmuje się Francuz Michel Barnier, natomiast komisarzem ds. przemysłu i przedsiębiorczości był przez ostatnie kilka lat Włoch Antonio Tajani.
Jak zaznaczyła Piedrafita, nowy dział, który w KE obejmie Polka, jest duży i bardzo istotny gospodarczo, ale zdaniem ekspertki nie będzie problemów z zarządzaniem nim. - Jeśli chodzi o rynek wewnętrzny, to wciąż jest kilka rzeczy, które trzeba zrobić, ale jest to proces, który cały czas postępuje - oceniła.
Zwróciła też uwagę, że niektóre części dotychczasowego "rynku wewnętrznego" zostały przeniesione do innych komisarzy. - Dyrekcja Generalna rynku wewnętrznego nie będzie taka sama jaka była do tej pory - zaznaczyła. Część finansowa ma być przeniesiona do innego komisarza, podobnie ja ta, która dotyczy społeczeństwa cyfrowego.
Innym z działów, które zostaną połączone w nowej KE, jest klimat i środowisko. W opinii ekspertki CEPS to bardziej logiczne podejście niż traktowanie tych dwóch tematów oddzielnie. - Komisja będzie pracowała lepiej w tych konkretnych obszarach - oceniła.
Na przełomie września i października odbędą się przesłuchania komisarzy w komisjach Parlamentu Europejskiego, a na październikowej sesji plenarnej w Strasburgu europosłowie będą głosować nad zatwierdzeniem nowej KE.