Ekspertka: Jean-Claude Juncker zdołał zreorganizować KE i zadowolić małe państwa
Szef przyszłej Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker poradził sobie z potrzebą reorganizacji KE, dzięki czemu powinna ona lepiej pracować. Udało mu się też zaspokoić ambicje małych państw - oceniła Sonia Piedrafita, ekspertka brukselskiego think tanku CEPS (Centre for European Policy Studies).
10.09.2014 | aktual.: 10.09.2014 17:21
Komisja jak drużyna, wszyscy są ważni
Jak zaznaczyła, Juncker przychylił się do opcji, by wiceprzewodniczącymi jego Komisji zostali byli premierzy raczej niewielkich państw (Estonii, Finlandii, Łotwy i Słowenii). Ich rolą będzie koordynowanie prac "podległych" im komisarzy.
- Juncker zadowolił małe państwa członkowskie, a jednocześnie poradził sobie z potrzebą przeorganizowania Komisji, która była dotychczas mocno sfragmentaryzowana - podkreśliła ekspertka CEPS.
Jak zaznaczyła, nowa struktura KE jest bardziej dynamiczna, niż Komisji kończącej pracę. - Taka organizacja będzie prowadziła do lepszego planowania strategicznego, do bardziej całościowego podejścia w tworzeniu prawa, a także rozwiąże problem "departamentyzacji" Komisji - oceniła.
Jej zdaniem wszystko to pozwoli wyeliminować niedostatki Komisji Jose Manuela Barroso, który opowiadał się za większą rolą przewodniczącego KE w kierowaniu jej pracami. - Ta (nowa) Komisja będzie inna. Będzie bardziej przypominała drużynę, w której jest lider, ale też zawodnicy. W takiej strukturze ani duże, ani małe państwa członkowskie nie będą wygranymi czy przegranymi - podkreśliła.
- Sądzę, że w tych obecnych czasach, w obliczu innych niż wcześniej problemów, w innym kontekście, to dobry wybór, dzięki któremu Komisja będzie pracowała efektywnie w ciągu najbliższych lat - dodała.
Zdaniem ekspertki uczynienie jednego z wiceprzewodniczących komisji odpowiedzialnym za unię energetyczną (pomysł ten promował premier Donald Tusk)
dowodzi, że projekt ten jest traktowany bardzo poważnie.
- Sadzę, że będzie to bardzo poważny temat w najbliższych latach dla UE. Kwestia ta dotyczy wielu polityk, które są niezmiernie istotne - zaznaczyła. Zwróciła uwagę, że to wydarzenia na Ukrainie sprawiły, iż sprawy energetyczne zyskały na znaczeniu w programie przyszłej KE.
Piedrafita zwróciła uwagę, że to dobrze, iż jeden z wiceprzewodniczących będzie miał rolę koordynatora ds. unii energetycznej, bo jej utworzenie ma wpływ na bardzo wiele dziedzin w KE, za które odpowiadają różni komisarze.
Teka Bieńkowskiej - bardzo ważna
Ekspertka uważa, że teka, jaką otrzymała wicepremier Elżbieta Bieńkowska, jest bardzo ważna. Będzie ona komisarzem UE ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
- W najbliższych latach trzeba będzie podjąć wiele decyzji politycznych w tych obszarach. Ta teka jest mocno związana z priorytetem UE, jakim jest tworzenie nowych miejsc pracy i przyczynianiem się do wzrostu gospodarczego - zaznaczyła ekspertka.
Jej zdaniem wyzwaniem, jakie będzie stało przed Bieńkowską, jest dokończenie budowy jednolitego rynku europejskiego, którego wiele obszarów jest wciąż dalekich od pełnego uwspólnotowienia.
W ocenie analityczki nie będzie również problemu z tym, że za obszar, za który odpowiadać będzie polska komisarz, odpowiadały do tej pory dwie osoby. W tej chwili jednolitym rynkiem zajmuje się Francuz Michel Barnier, natomiast komisarzem ds. przemysłu i przedsiębiorczości był przez ostatnie kilka lat Włoch Antonio Tajani.
Jak zaznaczyła Piedrafita, nowy dział, który w KE obejmie Polka, jest duży i bardzo istotny gospodarczo, ale zdaniem ekspertki nie będzie problemów z zarządzaniem nim. - Jeśli chodzi o rynek wewnętrzny, to wciąż jest kilka rzeczy, które trzeba zrobić, ale jest to proces, który cały czas postępuje - oceniła.
Zwróciła też uwagę, że niektóre części dotychczasowego "rynku wewnętrznego" zostały przeniesione do innych komisarzy. - Dyrekcja Generalna rynku wewnętrznego nie będzie taka sama jaka była do tej pory - zaznaczyła. Część finansowa ma być przeniesiona do innego komisarza, podobnie ja ta, która dotyczy społeczeństwa cyfrowego.
Innym z działów, które zostaną połączone w nowej KE, jest klimat i środowisko. W opinii ekspertki CEPS to bardziej logiczne podejście niż traktowanie tych dwóch tematów oddzielnie. - Komisja będzie pracowała lepiej w tych konkretnych obszarach - oceniła.
Na przełomie września i października odbędą się przesłuchania komisarzy w komisjach Parlamentu Europejskiego, a na październikowej sesji plenarnej w Strasburgu europosłowie będą głosować nad zatwierdzeniem nowej KE.