Eksperci podnoszą, że temat kryzysu zbożowego zrodzi wiele problemów między Polską a Ukrainą. Mówiła o tym w programie "Newsroom" WP między innymi prof. Anna Pacześniak z Uniwersytetu Wrocławskiego. - Ja się zastanawiam, jak Wołodymyr Zełenski może teraz wytłumaczyć ruch Polski po tym, jak z wielką pompą był witany przez Andrzeja Dudę i całe PiS. Nawarzyliśmy piwa i nie potrafimy go wypić - stwierdziła ekspertka. - Ta próba wbijania klina między Polaków i Ukraińców wynika z faktu, że rządzący nie byli w stanie przewidzieć czegoś, o czym rolnicy mówili już w ubiegłym roku - mówiła prof. Pacześniak. - Kiedy patrzę, ile problemów ma ten rząd, które sam sobie stworzył, to ja się zastanawiam, po co oni ubiegają się o trzecią kadencję. Może warto oddać ten bałagan innym politykom, a oni znajdą rozwiązanie tych problemów - dodała.
