Ekspert zrobił porównanie. Zwykły Kowalski a przywileje "nadzwyczajnej kasty" sędziów.

Jest tak chora, że nie może pracować jako sędzia. Po przeniesieniu w stan spoczynku dostaje 6 tys. zł miesięcznie. To nie przeszkadza dorabiać jej na płatnych wykładach. Przypadek sędzi Marii B. pokazał jak niezwykłe są przywileje jedynej takiej grupy zawodowej w Polsce.

Ekspert zrobił porównanie. Zwykły Kowalski a przywileje "nadzwyczajnej kasty" sędziów.
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
Tomasz Molga

26.04.2018 | aktual.: 05.06.2018 15:49

Najbardziej zapracowany polski kierowca Ubera traci wzrok, Robert Lewandowski nogę, a najlepszy w kraju chirurg-kardiolog dłonie, którymi potrafi obudzić do życia niebijące już serce. We trzech spotykają się w poczekalni lekarza orzecznika ZUS, twierdząc, że nie mogą już pracować w swoim zawodzie. Co usłyszą? Żadnej renty nie będzie, weźcie się za inną robotę.

To zupełnie inaczej, niż w przypadku sędzi Marii B. z Gdańska. Po trzech latach pracy w sądzie, złożyła wniosek o przejście w stan spoczynku. Wystarczyła opinia lekarska, że „aktualny stan zdrowia opiniowanej nie pozwala jej na wykonywanie obowiązków na stanowisku sędziego" i już ma zagwarantowane 6 tys. zł miesięcznie.

Stan spoczynku po 3 latach

- Sędzia, pobierający świadczenie za przejście w stan spoczynku otrzymuje wielokrotnie więcej niż przeciętna osoba zatrudniona na etacie w tej samej sytuacji. Zabezpieczenie socjalne sędziów uważam za zbyt wysokie i niesprawiedliwe - uważa Jeremi Mordasewicz, ekspert emerytalny organizacji biznesowej Konfederacji Lewiatan.

Podaje przykład nierównego traktowania w emeryturach. Przeciętny Kowalski kończąc karierę po 40 latach pracy otrzyma z ZUS-u około 60 proc. średniego wynagrodzenia. Jest ono wyliczone na podstawie dochodów z całego okresu pracy. Przeciętna wypłata to teraz 2550 zł, minus podatek dochodowy.

Świadczenie sędziego w stanie spoczynku to 75 proc. ostatniego wynagrodzenia. Jak pokazuje historia sędzi B. świadczenie dostępne jest nawet dla osób o zadziwiająco krótkim stażu. Została powołana na stanowisko 10 marca 2011 roku a przeniesiono ją w stan spoczynku 14 maja 2014 roku.

Sędziowie nie wiedzą co to ZUS

Świadczenia dla sędziów wypłaca specjalny fundusz w Ministerstwie Sprawiedliwości. Pieniądze trafiają do 23,6 tysiąca byłych prokuratorów i sędziów. Roczny koszt dla budżetu wynosi 1,1 mld zł. Średni wiek emeryta resortowego wynosi 48 lat (wyliczenia bankier.pl).

To kolejny wyjątek. Ponieważ emerytury i renty reszty pracujących Polaków wypłacane są z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W jego kasie co roku brakuje prawie 70 mld zł. Sędziowie nie dokładają do niego składek od swoich wynagrodzeń. Zostali z tego zwolnieni przepisami reformy emerytalnej z 1999 roku. To oznacza, że do kieszeni sędziów wpada więcej pieniędzy z pensji brutto, niż reszcie pracowników, obciążonych składkami: emerytalną, zdrowotną, chorobową i rentową.

Sędziowie są też jedyną grupą zawodową, której wynagrodzenie określono w przepisach konstytucji. Za "godną statusu sędziego" uznaje się płacę w wysokości od dwóch do trzech krotności średniego wynagrodzenia w Polsce. To przekłada się na 8-13 tys. złotych wypłaty miesięcznie.

- Tak to wymyślono, aby zagwarantować sędziom niezawisłość, aby wydając wyroki nie ulegali oni presji na przykład polityków. Uważam, że to wyjątkowo kosztowny dla reszty podatników przywilej. Do tego głęboko niesprawiedliwy, ponieważ wszyscy powinni mieć określane świadczenie emerytalne i rentowe według tych samych reguł - komentuje dalej Mordasewicz.

Co jeszcze ma sędzia

Czego nie ma nawet najlepszy pracownik, a ma sędzia można by długo wyliczać. To prawo do zwrotu uzasadnionych kosztów życia poza swoim rodzimym miastem. Tu sędzia może liczyć na nieodpłatne zakwaterowanie i diety. Należy się dodatkowy wypoczynek: od 6 do 12 dni w roku oraz prawo do półrocznego urlopu na podreperowanie zdrowia.

Wypominanie sędziom ich przywilejów stało się polityczną bronią Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości i autora określenia "nadzwyczajna kasta". Uderza od w środowisko sędziów i domaga się reformy Krajowej Rady Sądownictwa. To właśnie ta instytucja zgodziła się na przeniesienie sędzi w stan spoczynku z wysokim wynagrodzeniem. Niedawno pisaliśmy, że nawet część środowiska sędziów była zbulwersowana ujawnioną przez media historią Marii B.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
zbigniew ziobrozussędziowie
Zobacz także
Komentarze (129)