W środę i czwartek zostanie przeprowadzona rekonstrukcja rządu. - Jest to reorganizacja, która pokazuje, że zapewne nastąpią niemałe i potrzebne zmiany, jeśli chodzi o osoby piastujące różne funkcje, ponieważ niestety z wielu kręgów polskiej opinii publicznej docierają do nas liczne sygnały, że ten rząd jest rządem źle funkcjonującym, którego skala wewnętrznych podziałów zaskakuje nawet ekspertów, takich jak ja - mówił w programie "Newsroom WP" politolog prof. Wawrzyniec Konarski (Akademia Finansów i Biznesu Vistula).
- Sądziłem, że pewne kwestie będą spoiwem dla tego rządu. Tego spoiwa wcale nie ma - doprecyzował gość WP. Jak mówił, "kryzys przywództwa" Donalda Tuska jest "ewidentnie widoczny".
- Jak sądzę, potrzebne jest wzmocnienie rządu poprzez jego reorganizację, ale również podkreślenie roli premiera, któremu muszą wrócić siły witalne, jeżeli funkcjonowanie tego rządu mam mieć sens - uważa prof. Konarski.
Pytany, czy rząd Tuska upadnie, odparł, że takie "ryzyko jest zawsze". - Są pewnego rodzaju symptomy takiej sytuacji. Tym symptomem jest fragmentacja dawanej struktury zwanej Trzecią Drogą, która okazała się nieudana. Po drugie mamy do czynienia z różnego rodzaju opiniami, które krążą, szczególnie wewnątrz PSL-u - wskazał gość WP. Wyjaśnił, że w partii Władysława Kosiniaka-Kamysza pojawiają się głosy niewykluczające ewentualnej koalicji z Prawem i Sprawiedliwością.