Ekspert: Rosjanie cofają się wyłącznie przed siłą
Z całego świata płyną sygnały, że społeczność międzynarodowa nie uznaje aneksji przez Rosję czterech obwodów Ukrainy. Jak świat powinien zareagować na decyzję Władimira Putina? - Ja jestem jastrzębiem w tym przypadku. Uważam, że NATO powinno zareagować przemieszczeniem części sił, w tym sił atomowych i rakiet średniego zasięgu w bezpośrednie sąsiedztwo granic Federacji Rosyjskiej: do Polski oraz do państw bałtyckich i Finlandii. Musimy zareagować zaprezentowaniem pełnej determinacji - stwierdził gość programu "Newsroom WP" były ambasador Polski na Łotwie i w Armenii Jerzy Marek Nowakowski. - Rosjanie starają się doprowadzić do pęknięcia w świecie zachodnim, poprzez szantaż energetyczny i poprzez straszenie bronią atomową. Jeżeli w jakikolwiek sposób damy się przestraszyć, to to, co specjaliści nazywają "drabiną eskalacyjną", będzie natychmiast przez Rosjan rozwijane i wykorzystywane do końca. Niestety, polityka Federacji Rosyjskiej jest taka, że Rosjanie cofają się wyłącznie przed siłą. Jeżeli widzą, że partner obawia się ich działań, to idą krok dalej. Jeżeli chcemy mieć spokój, to musimy trzymać nabity rewolwer w kieszeni - stwierdził były polski dyplomata.