Ekspert o protokole dyplomatycznym podczas meczów Euro
Nie tylko piłkarze odczują stres przed meczami Euro. Pełne ręce roboty będzie miała obsługa protokolarna, która musi zadbać to, aby każdy z dostojnych gości usiadł w odpowiednim miejscu - tłumaczy historyk i specjalista ds. protokołu dyplomatycznego dr Janusz Sibora z Uniwersytetu Gdańskiego.
08.06.2012 | aktual.: 08.06.2012 14:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Rozsadzenie gości w honorowej loży do ostatniej chwili będzie sprawą skomplikowaną. Doświadczenie uczy, że lista gości honorowych może być zamykana nawet na godzinę przed rozpoczęciem uroczystości, dlatego nie będzie łatwo - powiedział Sibora.
Jak podkreślił, organizatorzy spotkania - w tym wypadku władze UEFA - muszą postępować tak, aby przedstawicielom poszczególnych państw oddać należny szacunek, jednocześnie traktując ich w sposób równy. - Pogodzenie tych wymogów jest zadaniem protokolarnej obsługi tego wydarzenia - dodał Sibora.
Należy podkreślić, że gospodarzem meczów w przypadku Euro 2012 nie jest ani prezydent Polski, ani Ukrainy - tylko szef UEFA Michel Platini. To on zajmie centralne miejsce w loży honorowej, po jego prawicy zasiądzie zaś najważniejszy gość - zaznaczył ekspert.
Sibora zaznaczył, że gości honorowych podczas oficjalnych spotkań umieszcza się według zasady precedencji, która polega na tym, że osoby są rozmieszczane zgodnie ze starszeństwem urzędów i kolejnością rang. I tak pierwszą osobą w Rzeczypospolitej jest prezydent, drugą - marszałek sejmu, trzecią - marszałek senatu, czwartą - premier, piątą - były prezydent itd.
Jak dodał, prezydent może ustąpić miejsca jedynie koronowanym głowom, prezydentom innych republiki lub następcom tronu bawiącym akurat w Polsce.
Według Sibory zasady protokołu należy jednak stosować w sposób elastyczny, bo może się zdarzyć, że w loży znajdą się też goście szczególni, niemieszczący się w urzędowych spisach starszeństwa rang. - Tak było np. gdy na mecz finałowy Euro 2008 w Wiedniu przybył Placido Domingo, Henry Kissinger i Harrison Ford - dodał.
Ekspert zaznaczył też, że z chwilą pojawienia się prezydenta RP w loży honorowej wszyscy powinni powstać ze swoich miejsc. - Prezydent reprezentuje coś więcej niż własną osobę, reprezentuje majestat Rzeczypospolitej. Na stadionie powinna paść zapowiedź: "Wchodzi prezydent RP, prosimy o powstanie". Publiczność siada dopiero, kiedy prezydent zajmie miejsce - powiedział Sibora.
Jeśli chodzi o savoir-vivre na najwyższym szczeblu, to warto podkreślić, że panowie powinni na mecz przybyć w garniturze utrzymanym w kolorze ciemnego granatu lub antracytu - mówi Sibora. Do tego obowiązkowy krawat. Ubiorowi temu odpowiada angielski termin "lounge suit".
Jak zaznaczył ekspert, panie, które zasiądą w loży honorowej podczas uroczystości otwarcia Euro, powinny zjawić się w sukienkach, garsonkach lub kostiumach. - Dobrze by damy pamiętały o kapeluszu i rękawiczkach, pamiętać też należy, że suknie dobieramy do kapelusza, a nie na odwrót - mówił Sibora. Według niego czyni tak obchodząca właśnie diamentowy jubileusz Elżbieta II, kiedy zaszczyca swą osobą stadion piłkarski.
Zdaniem Sibory stadion zdecydowanie nie jest też odpowiednim miejscem, aby na powitanie całować panie w ręce. - Ten zwyczaj zarezerwowany jest dla miejsc bardziej ekskluzywnych, można powitać w ten sposób kobietę w operze czy teatrze, ale na stadionie bym tego nie robił - mówił.
Według specjalisty, nie jest problemem, że tzw. loża prezydencka na Stadionie Narodowym została wykupiona na mecz otwarcia. - Przyjmuje się, że loża prezydencka jest tam, gdzie zasiada prezydent. To jest tak jak z Air Force One - to nie jest żaden konkretny samolot. Air Force One to - nawet najmniejszy - samolot, którym aktualnie porusza się prezydent USA - podkreślił.
Sibora zaznaczył też, że kibice manifestując swoje uczucia patriotyczne, powinni pamiętać o szacunku dla flagi narodowej. Jak mówił, rażą go umieszczane na autach flagi wykonane niedbale, z najtańszych materiałów, których kolory jedynie w przybliżeniu odzwierciedlają barwy Rzeczpospolitej. Sibora podkreślił ponadto, że flagi z orzełkiem - czyli właściwie bandery - mogą być wywieszane jedynie przez placówki zagraniczne RP i na statkach. Na flagach nie powinno się też zamieszczać się napisów.
- Z jednej strony cieszą te spontaniczne przejawy patriotyzmu, ale traktujmy barwy narodowe z szacunkiem i zgodnie z ustawowymi zapisami - podkreślił Sibora.