Ekspert nie ma wątpliwości. "Sikorski dolał paliwa propagandzie Putina".
Czy słowa Radosława Sikorskiego o tym, co miało się dziać na początku wojny, okazały się prezentem dla rosyjskiej propagandy? Między innymi o to w programie "Newsroom WP" pytał Mateusz Ratajczak. Gościem porannego pasma Wirtualnej Polski był dr Michał Marek, ekspert ds. przeciwdziałania dezinformacji, który przyznał, że były szef MSZ, swoją wypowiedzią o momencie zawahania polskiego rządu w pierwszych dniach po wybuchu wojny dał argumenty rosyjskiej machinie propagandowej. - Strona rosyjska wykorzystała tę wypowiedź do uwiarygodnienia narracji, że Polska rzekomo zamierza zająć zachodnią Ukrainę. Nie był to mądry krok ze strony Radosława Sikorskiego, który dostarczył paliwa propagandzie Putina - ocenił dr Marek. Ekspert tłumaczył, że tego rodzaju wypowiedzi są wielokrotnie wykorzystywane przez rosyjskie media, a potem dodatkowo komentowane, co nadaje im jeszcze większego rozgłosu. - W narracji propagandowych rosyjskich mediów Polska jest stroną, która stymuluje Zachód do wykonania działań wbrew interesom państw Europy. Polska jest wykorzystywana jako państwo, które prowokuje i pomaga wytworzyć narrację, że Rosja się broni - wyjaśniał dr Marek.