Eksperci o przemówieniach w 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej. "Wskazanie prezydentowi miejsca w szeregu"

• Podczas 6. rocznicy katastrofy smoleńskiej Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński mówili różnymi głosami
• M. Magierowski: przemówienia były skierowane do różnych słuchaczy
• Dr Materska-Sosnowska: wskazanie prezydentowi miejsce w szeregu
• Dr Słupik: to mogła być próba pokazania nowego stylu prezydenta

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski
Przemysław Dubiński

Tegoroczne obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej miały szczególny charakter, gdyż po raz pierwszy organizowano je pod rządami PiS. W tym szczególnym dniu uwaga całej opinii publicznej była skupiona na przemówieniach prezydenta Andrzeja Dudy oraz prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Ku zaskoczeniu obserwatorów obaj politycy, choć wywodzą się z tej samej partii, nie mówili jednym głosem.

Prezydent podczas swojej przemowy skupił się na przebaczeniu i apelu, by "zabliźniła się rana smoleńska". Tymczasem prezes PiS wyraźnie podgrzewał atmosferę oraz nawoływał do "wymierzenia odpowiedniej kary" winnym tragedii smoleńskiej. Co ciekawe, w opinii wielu obserwatorów słowa Jarosława Kaczyńskiego stanowiły wyraźną kontrę do przemówienia Andrzeja Dudy.

- Tak, przebaczenie jest potrzebne, ale przebaczenie po przyznaniu się do winy i po wymierzeniu odpowiedniej kary. To jest nam potrzebne - zapewniał prezes PiS.

Umacnianie elektoratu czy początek konfliktu?

Do rozbieżności podczas rocznicowych przemówień na antenie TVN24 odniósł się dyrektor biura prasowego Andrzeja Dudy Marek Magierowski, który tłumaczył: - Prezydent jest głową państwa, prezes PiS jest szefem partii, ich przemówienia były skierowane do różnych słuchaczy, ale obaj mówili, że przyszłość buduje się na prawdzie - zapewniał Magierowski.

W takie tłumaczenie nie wierzą jednak politolodzy, dla których różnica zdań pomiędzy prezydentem a prezesem PiS była ewidentna.

- Słowa Jarosława Kaczyńskiego stały w wyraźnej kontrze do tego, co mówił prezydent. Andrzej Duda starał się zachować pojednawczy ton nad grobami, tymczasem w przemówieniu prezesa PiS dominował niebezpieczny rewanżyzm, który podsyca nastroje i jeszcze bardziej dzieli Polaków - analizuje dla WP dr Anna Materska-Sosnowska. Politolog Uniwersytetu Warszawskiego dodaje: - Nie zgadzam się z tym, że te przemówienia były skierowane do innej publiki. Mówienie o tym, że Jarosław Kaczyński chciał przywołać prezydenta do porządku jest trochę na wyrost, ale z pewnością była to kontra w stosunku do niego. Marek Magierowski tłumaczy, że prezes nie chciał polemizować z prezydentem i rzeczywiście tak było. On nie polemizował, tylko udowodnił, że będzie tak, jak on to widzi. Wskazał prezydentowi miejsce w szeregu.

W podobnym tonie wypowiada się dr Tomasz Słupik z Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego. - Marek Magierowski jest przedstawicielem prezydenta i nie wypada mu mówić inaczej. Pojawia się jednak pytanie: jaki jest sens, by politycy z jednej partii grali w tym samym momencie na dwóch fortepianach? - ocenia ekspert.

W opinii dr Słupika rozbieżności w przemówieniach dają podstawy do spekulowania, czy pomiędzy prezydentem a prezesem PiS narasta konflikt. - Nie można wykluczyć, że Andrzej Duda źle się czuje w swojej ograniczonej przez Jarosława Kaczyńskiego roli i była to próba pokazania nowego stylu, który widzieliśmy już w kampanii wyborczej. Być może był to jednak tylko jednorazowy przypadek. Kluczowe jest to, co będzie się działo dalej. Jakie gesty i słowa wykona prezydent. Kaczyński wyraźnie pokazał, że to on jest liderem i ustala reguły - decyduje kiedy uderzyć, a kiedy odpuścić - analizuje politolog UŚ.

Bardzo ostrożnie do ewentualnego konfliktu podchodzi jednak dr Anna Materska-Sosnowska.

- Czy prezydent uniezależni się od Jarosława Kaczyńskiego, to się okaże. Na razie nic nie wskazuje jednak na to, by Andrzej Duda miał zerwać z PiS. Obecnie można powiedzieć jedynie tyle, że przemówienie prezydenta było skierowane do wszystkich, a kierunek polityki PiS wyznaczył Jarosław Kaczyński - kończy ekspert z UW.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Tragedia w polskiej fabryce MAN. Kobietę przygniótł autobus na linii montażowej
Tragedia w polskiej fabryce MAN. Kobietę przygniótł autobus na linii montażowej
Hołownia ambasadorem w USA? "Zbędne spekulacje"
Hołownia ambasadorem w USA? "Zbędne spekulacje"
Tunel pod granicą. Minister Kierwiński ujawnia szczegóły operacji
Tunel pod granicą. Minister Kierwiński ujawnia szczegóły operacji
Sarkozy już w więzieniu. Pierwsza taka sytuacja w historii
Sarkozy już w więzieniu. Pierwsza taka sytuacja w historii
Agata Kornhauser-Duda ma nową pracę. Trafiła do NBP
Agata Kornhauser-Duda ma nową pracę. Trafiła do NBP
6-miesięczny chłopiec zmarł po szczepionce. Nowe informacje w sprawie
6-miesięczny chłopiec zmarł po szczepionce. Nowe informacje w sprawie
Dobrzyński: ABW zatrzymała już 55 osób działających na zlecenie Rosji
Dobrzyński: ABW zatrzymała już 55 osób działających na zlecenie Rosji
Szykował akty sabotażu "o charakterze terrorystycznym". Zarzuty dla Ukraińca
Szykował akty sabotażu "o charakterze terrorystycznym". Zarzuty dla Ukraińca
Brytyjski minister obrony: jesteśmy gotowi wysłać wojska do Ukrainy
Brytyjski minister obrony: jesteśmy gotowi wysłać wojska do Ukrainy
Moskwa o kompromisie. Szef rosyjskiego wywiadu mówi o potrzebie dialogu
Moskwa o kompromisie. Szef rosyjskiego wywiadu mówi o potrzebie dialogu
Niedoszły zabójca premiera Fico skazany. Trafi do więzienia na 21 lat
Niedoszły zabójca premiera Fico skazany. Trafi do więzienia na 21 lat
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie