Ekshumacja kolejnej ofiary katastrofy smoleńskiej. W nocy
Na cmentarzu w Będzinie ekshumowano ciało Grzegorza Dolniaka - posła na Sejm, który razem z 95 osobami zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej. - W tak wrażliwej sprawie każdy powinien mieć wolny wybór - powiedziała żona zmarłego.
O sprawie donosi "Dziennik Zachodni". Ekshumacja odbyła się w nocy 21 marca na cmentarzu na Wzgórze Zamkowej w Będzinie, na polecenie Prokuratury Krajowej w Będzinie.
Jak informuje dziennik, cmentarz zamknięto już o godzinie 17, prace trwały zaś od około godz. 20 do 22. - Wykonywaliśmy wczoraj czynności zabezpieczające w rejonie cmentarza na Wzgórzu Zamkowym, więcej informacji nie mogę udzielić w tej sprawie - powiedział podkom. Paweł Łotocki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Prokuratura Krajowa nie chce komentować sprawy. - Moim zdaniem w sprawie ekshumacji, tak wrażliwej sprawie, każdy powinien mieć wolny wybór. Jeśli rodzina chce ekshumacji, to prokuratura ją przeprowadzi, a jeśli rodzina tego nie chce, to prokuratura powinna odstąpić od swoich czynności - powiedziała Barbara Dolniak, żona Grzegorza Dolniaka.
Zobacz także: Michał Kamiński zdenerwowany w studiu. "Kler nie będzie dyktować, co mam robić!"
Dotychczas podczas przeprowadzanych ekshumacji stwierdzono wiele nieprawidłowości: m.in. zamianę ciał i szczątków w trumnach. Co więcej, Prokuratura Krajowa w Warszawie bada, czy doszło do niedopełnienia obowiązków funkcjonariuszy publicznych po katastrofie smoleńskiej.Do tej pory ekshumowano 69 ciał - w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii.
Do katastrofy smoleńskiej doszło 10 kwietnia 2010 r. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką. Polska delegacja leciała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Źródło: "Dziennik Zachodni"