Aktywiści nie przepuścili karetki. Interweniowała policja
W środę aktywiści klimatyczni po raz kolejny zablokowali ruch na stołecznej Wisłostradzie. W powstałym korku utknęła m.in. karetka na sygnale. Na miejscu musiała interweniować policja.
Jak podaje Onet, policjanci początkowo ustnie zachęcali aktywistów do opuszczenia Wisłostrady. Gdy jednak próby te nie przyniosły skutków, funkcjonariusze zdecydowali się na siłowe usunięcie ich z trasy.
Jednym z pojazdów, który utknął w korku, była karetka, która na sygnale jechała do osoby potrzebującej pomocy. Protestujący przekonywali, że utknięcie karetki jest winą policji, a nie ich.
Na miejscu nie brakowało emocji. - Stworzyliście zagrożenie dla zdrowia i życia - powiedział jeden z funkcjonariuszy, zwracając się do aktywistów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: 200 złotych za choinkę. "Cen nie zmieniamy"
Aktywiści blokują ulice. Seria protestów w Warszawie
To już kolejny protest, jaki aktywiści klimatyczni przeprowadzili w ostatnich dniach na stołecznych ulicach. Wisłostrada jest jedną z najczęściej blokowanych przez nich arterii.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz stołeczni radni oficjalnie skrytykowali taką formę protestu członków Ostatniego Pokolenia.
Głos w sprawie zabrał też Donald Tusk. Za pośrednictwem mediów społecznościowych premier oświadczył w poniedziałek, że "wezwał dziś odpowiednie służby do zdecydowanego reagowania i przeciwdziałania takim akcjom".
Aktywiści klimatyczni z Ostatniego Pokolenia zapowiadali wcześniej, że codziennie zamierzają blokować warszawskie ulice, a sama Wisłostrada stanie się "punktem obywatelskiego oporu".
Źródło: Onet.pl/WP Wiadomości