Świat"Ej, Franek". Dziesiątki plakatów przeciwko papieżowi Franciszkowi w Rzymie

"Ej, Franek". Dziesiątki plakatów przeciwko papieżowi Franciszkowi w Rzymie

Dziesiątki plakatów przeciwko papieżowi Franciszkowi pojawiły się w sobotę w całym Rzymie. Pod zdjęciem papieża z wyjątkowo ponurą miną zamieszczono słowa krytyki pod jego adresem. Ojciec Święty zareagował na to "ze spokojem i dystansem", jak podała włoska agencja Ansa.

"Ej, Franek". Dziesiątki plakatów przeciwko papieżowi Franciszkowi w Rzymie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | GIORGIO ONORATI

04.02.2017 | aktual.: 04.02.2017 18:56

Włoska agencja podała, że papież dowiedział się o plakatach od swoich współpracowników.

Tekst napisany został w rzymskim dialekcie, a zaczyna się od zawołania: "A France'", co można przetłumaczyć: "Ej, Franek".

"Gdzie jest twoje miłosierdzie?"

Dalej tekst brzmi: "Wprowadziłeś zarząd komisaryczny w kongregacjach, usunąłeś księży, sprawiłeś, że poleciały głowy w Zakonie Kawalerów Maltańskich i u franciszkanów Niepokalanej, zignorowałeś kardynałów".

Słowa te odnoszą się do decyzji podjętych przez papieża, który przeprowadza reformę Kurii Rzymskiej i przebudowuje kongregacje. Nakłonił do dymisji Wielkiego Mistrza Zakonu Kawalerów Maltańskich Matthew Festinga i wprowadził zarząd komisaryczny we włoskim zakonie franciszkanów, pogrążonym w wewnętrznym kryzysie.

Po tych zarzutach postawiono pytanie skierowane do papieża: "Gdzie jest twoje miłosierdzie?".

Nikt nie podpisał się pod tymi plakatami, ale jak zauważają watykaniści, można je wiązać z konserwatywnymi środowiskami kościelnymi, które od dłuższego czasu krytykują linię pontyfikatu Franciszka, między innymi za jego adhortację apostolską "Amoris laetitia", w której zaproponował większe otwarcie i zrozumienie dla osób rozwiedzionych będących w nowych związkach.

Przeciwko temu dokumentowi, wydanemu po dwóch synodach na temat rodziny, protestuje kilku kardynałów, domagając się od papieża korekty tekstu. Watykan odpowiada, że takiej korekty nie będzie.

"Odnowa duchowa i moralna"

W sobotę zastępca watykańskiego sekretarza stanu arcybiskup Angelo Becciu został mianowany przez papieża Franciszka jego specjalnym delegatem przy Zakonie Kawalerów Maltańskich.

W liście do abpa Becciu, opublikowanym przez Watykan, papież zalecił mu, aby działał na rzecz "dobra Zakonu i pojednania między wszystkimi jego członkami, duchownymi i świeckimi" oraz jego "odnowy duchowej i moralnej".

Arcybiskup z Włoch ma pełnić swój mandat do czasu wyboru nowego Wielkiego Mistrza Zakonu przez jego kapitułę.

Poprzedni Wielki Mistrz Brytyjczyk Matthew Festing ustąpił formalnie ze stanowiska 28 stycznia, trzy dni po tym, gdy o złożenie rezygnacji poprosił go papież Franciszek.

Decyzja papieża miała związek z wewnętrznym kryzysem, do jakiego doszło w założonym z XI wieku zakonie, po forsowanym przez Festinga odwołaniu z funkcji Wielkiego Kanclerza Zakonu Maltańskiego Niemca Albrechta von Boeselagera. Postawiono mu zarzuty, jakoby nie interweniował, gdy organizacja współpracująca z Zakonem rozdawała prezerwatywy swym podopiecznym w krajach Trzeciego Świata.

Von Boeselager twierdził, że nic o tym nie wiedział, a po tym, gdy został zdymisjonowany, odwołał się do papieża. Pod koniec grudnia Franciszek powołał komisję w celu wyjaśnienia sytuacji w szeregach Zakonu Maltańskiego. Jego Wielki Mistrz uznał to zaś za ingerencję w wewnętrzne sprawy i kwestionował legalność komisji.

Po spotkaniu z papieżem Matthew Festing ustąpił ze stanowiska, co jest wyjątkowym wydarzeniem, bo zazwyczaj funkcja Wielkiego Mistrza pełniona jest dożywotnio. Jednocześnie funkcję Wielkiego Kanclerza ponownie powierzono Albrechtowi Freiherrowi von Boeselagerowi.

rzympapieżwatykan
Zobacz także
Komentarze (136)