Egzekucja na Florydzie. Skazany za potrójne morderstwo
Na Florydzie w środę wykonano egzekucję na 63-letnim Davidzie Josephie Pittmanie, który został skazany za potrójne morderstwo popełnione w 1990 roku. Była to już dwunasta kara śmierci wykonana w tym stanie w 2025 roku, co stanowi rekordową liczbę egzekucji w ciągu jednego roku w historii Florydy.
Pittman został uśmiercony za pomocą zastrzyku z trucizną. Według doniesień dziennika "USA Today", motywem jego zbrodni miał być gniew spowodowany pozwem rozwodowym złożonym przez żonę. Prokuratorzy ujawnili, że najpierw zaatakował 20-letnią siostrę żony Bonnie, zadając jej siedem ran kłutych i podrzynając gardło. Następnie śmiertelnie ugodził nożem jej 50-letnią matkę oraz 60-letniego ojca, po czym podpalił dom.
Szeryf hrabstwa Polk, Grady Judd, który w 1990 roku przybył na miejsce przestępstwa, stwierdził, że jeśli ktokolwiek zasłużył na karę śmierci, to jest to David Pittman.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Na koniec liczą się fakty". Bogucki o wsparciu z USA
Egzekucja na Florydzie
Obrońcy 63-letniego Pittmana argumentowali w apelacjach, że mężczyzna jest zbyt upośledzony umysłowo, aby wykonanie wyroku było zgodne z Konstytucją Stanów Zjednoczonych.
Biuro Prokuratora Generalnego Florydy odrzuciło te zarzuty, argumentując, że Pittman "metodycznie zaplanował morderstwa przed wejściem do domu - w środku nocy przeciął linie telefoniczne, zabił wszystkie trzy ofiary, a następnie podpalił rezydencję". Podkreślono, że wszelkie twierdzenia o jego upośledzeniu umysłowym "byłyby sprzeczne z mocnymi dowodami świadczącymi o jego zdolnościach adaptacyjnych".
Egzekucja Pittmana była już 31. w Stanach Zjednoczonych w bieżącym roku - co, jak zauważył dziennik "USA Today", stanowi największą liczbę egzekucji od dekady, głównie dzięki intensywności ich przeprowadzania na Florydzie.