Egzekucja Glenna Rogersa. Morderca zginął przez zastrzyk
Seryjny morderca Glen Rogers został stracony w czwartek na Florydzie za zabójstwo kobiety w motelu w Tampie. 62-latek otrzymał śmiertelny zastrzyk w zakładzie karnym niedaleko miejscowości Starke. To już piąta egzekucja przeprowadzona w tym stanie w 2025 roku.
Rogers zamordował 34-letnią Tinę Marię Cribbs, matkę dwójki dzieci, którą poznał w barze w 1995 roku. Po zabójstwie ukradł jej samochód i został ujęty po policyjnym pościgu w stanie Kentucky.
Jak wynika z listu prokuratora generalnego Florydy Jamesa Uthmeiera do gubernatora Rona DeSantisa, przez ponad 20 lat sądy odrzucały kolejne apelacje skazanego. Jedną z ostatnich prób podjęto w 2021 roku, gdy Rogers powoływał się na nowe dowody – relacje o przemocy seksualnej, której miał doświadczyć w młodości w ośrodku dla nieletnich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żukowska krytykuje Trzaskowskiego. "Wykorzystywanie tragedii"
Twierdził, że traumatyczne przeżycia miały wpływ na jego późniejsze działania. Jednak Sąd Najwyższy Florydy, a w środę także Sąd Najwyższy USA, oddaliły te argumenty – informuje CBS News.
Według danych Centrum Informacji o Karze Śmierci (DPIC), do 1 maja bieżącego roku w USA wykonano 15 egzekucji w ośmiu stanach. W całym 2024 roku przeprowadzono ich 25.
Rogers miał również na koncie wyrok śmierci w Kalifornii, gdzie został skazany za uduszenie Sandry Gallagher, matki trojga dzieci. Do tamtego morderstwa doszło kilka tygodni przed zabójstwem Tiny Cribbs.
Przeczytaj także: