Egipt: armia przejęła władzę, prezydent Mursi odsunięty
Kair świętuje
Armia przejęła władzę w Egipcie. Kair świętuje - zdjęcia
Głównodowodzący egipską armią generał Abd el-Fatah Said es-Sisi oświadczył, że Mohammed Mursi nie jest już prezydentem. W wygłoszonym specjalnym oświadczeniu es-Sisi poinformował, że obowiązki głowy państwa przejął prezes Trybunału Konstytucyjnego i to on rozpisze nowe wybory prezydenckie i parlamentarne.
Informacja ta wywołała eksplozję radości w Kairze, szczególnie na placu Tahrir wśród tysięcy zwolenników opozycji, którzy od wielu dni domagali się odejścia Mursiego. Jak relacjonuje specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, na wieść o odsunięciu prezydenta od władzy w wielu miejscach ludzie wyszli na ulice. Słychać klaksony samochodów, strzały w powietrze, na niebie widać wybuchy fajerwerków. Z kolei zwolennicy Mursiego skandowali: "Nie dla rządów wojskowych".
Nie wiadomo, gdzie jest teraz prezydent Mohammed Mursi. Już kilka godzin temu jego doradcy informowali, że stracili z nim kontakt.
(IAR, PAP / mp)
Armia: Mursi nie jest już prezydentem
Generał es-Sisi (na zdjęciu) oświadczył, że armia wkroczyła do akcji z poczucia odpowiedzialności za kraj, by uchronić Egipt przed wewnętrznym konfliktem. Wojskowy podkreślił, że prezydent Mursi nie chciał nawiązać dialogu ze społeczeństwem.
Podczas gdy generał es-Sisi wygłaszał oświadczenie transmitowane przez egipskie media, obok niego siedzieli przywódcy duchowni oraz przedstawiciele ugrupowań opozycyjnych, w tym Mohammed ElBaradei.
Oświadczenie na Facebooku prezydenta
Tymczasem na profilu Mursiego na Facebooku pojawiło się oświadczenie głoszące, że prezydent nie przyjmuje do wiadomości oświadczenia armii, a jej działania traktuje jako wojskowy zamach stanu. Nie wiadomo, czy Mursi ma dostęp do komputera, czy też wpisu dokonał któryś z jego współpracowników.
Zwolennicy Mursiego: Nie dla rządów wojskowych
Doradca Mursiego ds. kontaktów zËmediami przekazał po południu oświadczenie szefa państwa, w którym zaapelował on do Egipcjan o przeciwstawienie się zamachowi stanu, ale na drodze pokojowej, bez aktów przemocy wobec żołnierzy, policji lub innych cywilów.
Jednak według ostatnich doniesień, zwolennicy i przeciwnicy odsuniętego prezydenta starli się późnym wieczorem w Aleksandrii i innych miastach kraju. W Matruh, na północy, są co najmniej czterej zabici (czytaj więcej)
.
Na zdjęciu: zwolennicy prezydenta przy wozach opancerzonych sił zbrojnych, Kair.
Egipska opozycja świętuje zmianę władzy
W środę upłynął termin 48-godzinnego ultimatum, w którym egipska armia zażądała od polityków zażegnania kryzysu. Wojsko wysłało wówczas pojazdy opancerzone przed siedzibę telewizji państwowej w centrum Kairu. Źródła wojskowe, cytowane przez oficjalną egipską agencję prasową MENA, podały, że wojsko rozmieszczono w dzielnicach Nasr City, Heliopolis i w pobliżu kairskiego uniwersytetu. Przedstawiciele armii oświadczyli jednak, że żołnierze nie atakują zwolenników Mursiego, gdyż "egipska armia należy do wszystkich Egipcjan".
Egipska opozycja świętuje zmianę władzy
Dowódca armii ostrzegł Egipcjan, że siły zbrojne i policja zdecydowanie rozprawią się z wszelką przemocą w kraju.
Es-Sisi oświadczył, że mapa drogowa dla Egiptu została uzgodniona przez środowiska reprezentujące przekrój ugrupowań politycznych. Wojsko również zawiesiło konstytucję.
Egipska opozycja świętuje zmianę władzy
Egiptem przez pewien okres, którego nie sprecyzowano, będzie kierował rząd technokratyczny. Gen. es-Sisi zapowiedział także powołanie komisji odpowiedzialnej za opracowanie poprawek do konstytucji. Wezwał do rozpisania nowych wyborów prezydenckich.
Anonimowi przedstawiciele administracji USA przekazali, że egipscy wojskowi zapewnili telefonicznie amerykańskiego ministra obrony Chucka Hagla i przewodniczącego kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA gen. Martina Dempseya, że nie zamierzają długo kierować krajem i chcą szybko powołać rząd cywilów.
"Odrodzenie rewolucji"
Przywódca liberalnej opozycji Mohammed ElBaradei (na zdjęciu), który wypowiedział się zaraz po wojskowym dowódcy, ocenił, że ogłoszenie przez armię mapy drogowej oznacza odrodzenie rewolucji z 2011 roku.
Mapę drogową dla Egiptu poparli także wielki szejk meczetu Al-Azhar, imam Ahmed al-Tajeb i zwierzchnik prawosławnych Koptów Tawadros (Teodor) II. Ten ostatni ocenił, że plan przedstawia polityczną wizję i zapewni bezpieczeństwo wszystkich Egipcjan, z których ok. 10 proc. stanowią chrześcijanie.
Masowe protesty
Od 30 czerwca, gdy wybuchły wielkie demonstracje przeciwko prezydentowi, w starciach między jego przeciwnikami i zwolennikami zginęło ponad 20 osób. Są też setki rannych.
Na zdjęciu: przeciwnicy prezydenta trzymają jego kukłę.
(IAR, PAP / mp)