Echa ceremonii otwarcia igrzysk. Biskup kielecki prosi o "wynagrodzenie dla Boga"
"Szyderstwo z 'Ostatniej Wieczerzy', dokonane podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, było celowym znieważeniem i wyszydzeniem naszych największych świętości" - ocenił biskup kielecki Jan Piotrowski w specjalnym komunikacie.
26 lipca, podczas uroczystej ceremonii, otwarto igrzyska olimpijskie w Paryżu. Wiele fragmentów tej imprezy wzbudziło kontrowersje. Bez wątpienia najwięcej zastrzeżeń wywołała scena zatytułowana "Festivite" z udziałem drag queens, transseksualnej modelki i prawie nagiego piosenkarza przebranego za greckiego boga wina Dionizosa. Katolicy i Stolica Apostolska znaleźli w niej podobieństwo do dzieła Leonarda da Vinci "Ostatnia wieczerza" - obrazu przedstawiającego ostatni posiłek Jezusa Chrystusa wraz z apostołami.
Do sprawy natychmiast odniosła się Konferencja Episkopatu Francji, zareagował także Watykan, który wyraził ubolewanie z powodu "pewnych scen" mających miejsce podczas otwarcia igrzysk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porażka koalicji w Sejmie. "PSL tkwi w prawnym średniowieczu"
"Na prestiżowym wydarzeniu, podczas którego cały świat jednoczy się wokół wspólnych wartości, nie powinno być żadnych aluzji wyśmiewających przekonania religijne wielu osób" - stwierdziła w komunikacie Stolica Apostolska.
Głos zabierają polscy biskupi
Stanowisko w tej sprawie zajął także metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski. Jego zdaniem sceny przedstawione podczas ceremonii otwarcia były "tęczową parodią najświętszego dla chrześcijan wydarzenia". W ten sposób - jak stwierdził - okazano agresję oraz brak szacunku i tolerancji, obrażając "ponad miliard chrześcijan żyjących na całym świecie".
Do sprawy w specjalnym komunikacie odniósł się także biskup kielecki Jan Piotrowski. Poprosił w nim, aby w niedzielę 4 sierpnia odśpiewać Suplikację (pieśń przebłagalna - red.), jako "wynagrodzenie Panu Bogu za bluźnierstwo", do jakiego doszło podczas otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Treść pisma opublikowano na stronie internetowej Diecezji Kieleckiej. Podkreślono w nim, aby komunikat odczytać w kościołach podczas ogłoszeń duszpasterskich, a Suplikację odśpiewać po zakończeniu mszy świętych, przed wystawionym Najświętszym Sakramentem.
W kościele katolickim pieśń błagalna "Święty Boże, Święty mocny" jest śpiewana w wyjątkowych sytuacjach. Suplikacje śpiewano w Polsce we wszystkich świątyniach np. w 2019 roku. Biskupi podjęli wtedy taką decyzję, aby przeprosić Boga, "za grzechy profanacji Najświętszego Sakramentu, profanacji Mszy Świętej, parodii procesji Bożego Ciała".
"Wyszydzenie największych Świętości"
Biskup kielecki Jan Piotrowski w opublikowanym komunikacie napisał, że "eucharystia jest największym darem, jaki Kościół otrzymał od Chrystusa".
"Dlatego każda profanacja czy ośmieszenie tego Daru jest bardzo bolesne dla osób wierzących, do których również należą wierni diecezji kieleckiej. Szyderstwo z Ostatniej Wieczerzy, dokonane podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, było celowym znieważeniem i wyszydzeniem naszych największych Świętości" - zwrócił się do wiernych z diecezji kieleckiej biskup Jan Piotrowski.
Wierni mają odśpiewać Suplikację "w celu wynagrodzenia Bogu za bluźnierstwo, jakiego się dopuszczono".
Źródło: polsatnews.pl