Jest ostrzeżenie ws. Białorusi. "Dzwonki alarmowe"
Przyspieszająca koncentracja sił rosyjskich w Białorusi i planowane ćwiczenia wojsk obu państw powinny uruchomić dodatkowe dzwonki alarmowe - zaalarmował wiceszef polskiej dyplomacji Wojciech Gerwel. Jak dodał, takie gromadzenie sił zwiastuje "negatywne konsekwencje".
14.01.2023 | aktual.: 14.01.2023 07:00
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.
- Moim obowiązkiem jest wyrazić w tej izbie głęboki niepokój Polski dotyczący roli Białorusi w strategii Kremla wobec Ukrainy. (...) Przyspieszająca koncentracja wojsk rosyjskich na Białorusi, w tym ogłoszone niedawno rosyjsko-białoruskie ćwiczenia, które mają odbyć się między 16 stycznia i 1 lutego, powinny uruchomić dodatkowe dzwonki alarmowe - zaalarmował wiceminister spraw zagranicznych Wojciech Gerwel podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na temat sytuacji w Ukrainie.
"Głęboki niepokój". Polski MSZ ostrzega ws. Białorusi
Wiceszef polskiej dyplomacji przypomniał przy tym, że podobne ćwiczenia poprzedziły ubiegłoroczną pełnoskalową inwazję przeciwko Ukrainie i dodał, że "koncentracja wojsk w naszym regionie zwykle oznacza negatywne konsekwencje".
- Powinniśmy zatem jasno zasygnalizować Białorusi, że wciąż może odwrócić swój kurs i dokonać słusznego wyboru. Mińsk musi być świadomy, że jego dalsze aktywne zaangażowanie w inwazję spotka się z twardą odpowiedzią społeczności międzynarodowej - powiedział wiceminister.
Zobacz też: "Putinowska Rosja tego nie wytrzyma". Generał o scenariuszach wojny
"Użyjmy wszelkich dostępnych narzędzi"
Gerwel poinformował też Radę o polskiej pomocy dla uchodźców i pomocy humanitarnej dla Ukrainy, a także o niedawnym spotkaniu prezydentów Polski, Ukrainy i Litwy we Lwowie, podczas którego przywódcy poparli utworzenie trybunału międzynarodowego ds. rosyjskiej agresji oraz organizacji Globalnego Szczytu Pokoju zaproponowanego przez Wołodymyra Zełenskiego.
- Poczyńmy każdy wysiłek, by uniknąć dalszej eskalacji konfliktu i użyjmy wszelkich dostępnych narzędzi, by ustanowić sprawiedliwy pokój - powiedział Grewel.
"Matka wszystkich zbrodni"
O potrzebie stworzenia trybunału ws. rosyjskiej agresji mówiła też wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Emine Dżaparowa. Jak stwierdziła, Rosja popełniła już do tej pory 64 tys. zarejestrowanych zbrodni wojennych.
- Te przerażające zbrodnie nie byłyby możliwe bez tzw. matki wszystkich zbrodni, którą była zbrodnia agresji na mój rodzimy Krym w 2014 roku - podkreśliła wiceszefowa MSZ Ukrainy.