Spór mieszkaców z parafią. Petycja trafi do abpa Jędraszewskiego
W połowie lutego na jednym z krakowskich osiedli poświęcono nowy kościół. Na wieży powieszono dzwon. W mediach społecznościowych zorganizowali się mieszkańcy, którym przeszkadza bicie dzwonu wieczorami. Twierdzą, że jest zbyt głośny.
Na krakowskim Ruczaju trwa budowa dużego parafialnego kościoła. Świątyni nadano imię św. Jana Pawła II. W niedzielę, 18 lutego 2024 roku kościelny dzwon poświęcił metropolita krakowski ks. abp Marek Jędraszewski. Wtedy instrument zabrzmiał po raz pierwszy. Kilka dni później został zawieszony na dzwonnicy.
Dzwon bije wieczorami - o godzinie 21:37. Dokładnie o tej porze 2 kwietnia 2005 roku zmarł papież Jan Paweł II, pod którego wezwaniem jest świątynia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Właśnie w wieczornym biciu dzwonu mieszkańcy osiedla upatrują problemu. Ci, którym to przeszkadza, napisali nawet specjalną petycję do miejscowego proboszcza. Twierdzą w niej, że dźwięki instrumentu są zbyt głośne i słychać je mimo zamkniętych okien.
Mieszkańcy napisali petycję. Ma trafić do kurii
"Niestety planistyka osiedli Ruczaju nie jest najlepsza, wiele budynków znajduje się w bliskiej odległości od siebie, dostęp do ulicy ograniczony jest ekranami, powoduję to sytuację, w której dźwięk rozchodzi się w długi i intensywny sposób po sporej części osiedla" - piszą autorzy petycji. Proszą, by proboszcz zrezygnował z wieczornego bicia dzwonu.
"Liczymy, że podejdą Państwo z szacunkiem do potrzeby i prawa wypoczynku kilkunastu tysięcy mieszkańców i mieszkanek, których miejsce zamieszkania znajduję się w strefie, gdzie dociera donośny i odgłos dzwonu" - czytamy w petycji.
Petycja ma trafić także do krakowskiej kurii, do metropolity abp. Marka Jędraszewskiego.
Sprawa dzwonu poruszyła mieszkańców, którzy komentują ją w mediach społecznościowych.
"Mieszkam naprzeciwko kościoła, nie daje on spać mojemu małemu dziecku, a gdy śpi, to go wybudza. Po pracy chciałabym mieć ciszę w domu, a nie głos dzwonów" - pisze jedna z kobiet. Mężczyzna zaś ocenia zachowanie proboszcza jako "niedopuszczalne". Pojawiają się także komentarze namawiające do bojkotu parafii.
Proboszcz chce, by mieszkańcy się przyzwyczaili
W sprawę zaangażował się nawet radny dzielnicy. Piotr Rusocki w imieniu mieszkańców kontaktował się z proboszczem w tej sprawie.
"Niestety, pomimo kilkunastominutowej rozmowy i próby znalezienia kompromisowego rozwiązania, ksiądz pozostał na stanowisku, iż "potrzeba dać czas mieszkańcom, by przyzwyczaili się do odgłosu dzwonu" - relacjonował Rusocki w swoich mediach społecznościowych.
Zbyt głośny dzwon? Są mieszkańcy, którzy bronią parafii
Nie brakuje także głosów w obronie kościoła. Ci z mieszkańców mają zdanie podobne do proboszcza - uważają, że po czasie dźwięk dzwonu spowszednieje i nie będzie przeszkadzał.
Pojawiają się także komentarze, które zwracają uwagę na inny aspekt tego sporu - cisza nocna obowiązuje dopiero do godziny 22. Inni z mieszkańców osiedla zauważają, że kościół nie znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie bloków. Świątynię wybudowano po drugiej stronie trasy tramwajowej, którą od osiedla dzieli trasa szybkiego ruchu oraz ekrany dźwiękochłonne.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rezygnacja abp. Dzięgi. "To i tak trwało zbyt długo"