Dziwne praktyki ukraińskiego sądu

Kijowski sąd skazał we wtorek prokuratora
rejonowego z Taraszczy Serhija Obozowa na 2,5 roku więzienia za
nadużycie stanowiska służbowego i fałszowanie dokumentów w związku
ze sprawą dziennikarza Georgija Gongadzego.
Obozow nie trafi jednak do więzienia. Sąd zastosował wobec niego
ustawę amnestyjną, gdyż w momencie popełnienia przestępstwa
prokurator wychowywał dziecko. Jednocześnie zabronił Obozowowi
wykonywania zawodu przez trzy lata.

Identyczne podejście sąd zastosował niedawno wobec Serhija Bełynskiego - biegłego medycyny sądowej z Taraszczy, miejscowości pod Kijowem w pobliżu której znaleziono ciało Gongadzego.

Zarówno Obozow, jak i Bełynski przyznali się do popełnionych czynów. Jednocześnie jednak nie podano, dlaczego Bełynski i Obozow starali się zatrzeć ślady w miejscu odkrycia zwłok Gongadzego.

Wyroki wydane na prokuratora i biegłego to jedyne, jakie zapadły w sprawie zabitego 2,5 roku temu znanego kijowskiego dziennikarza.

Komentując poprzedni wyrok w sprawie Bełynskiego żona zabitego dziennikarza Myrosława Gongadze powiedziała kilka dni temu, że śledztwo przypomina jej "dobrze wyreżyserowany przez prokuraturę generalną spektakl. (...) Bełynski nie tylko wykazał przestępczą niedbałość, ale także specjalnie zniszczył materiały dowodowe. I co mamy dalej: długie śledztwo i amnestia, czyli rehabilitacja. Nie wiemy też najważniejszego: czy jesienią 2000 roku Bełynski działał na własną rękę, czy z polecenia Kijowa" - powiedziała Gongadze.

W grudniu ubiegłego roku zastępca prokuratora generalnego Wiktor Szokin oświadczył, że śledztwo w sprawie zabójstwa Gongadzego trwa tak długo m.in. z powodu niekompetencji i nieprofesjonalizmu urzędników z Taraszczy. Przyznał wówczas, że nie wie, jakie były powody takiego zachowania Bełynskiego i Obozowa.

Georgij Gongadze zaginął w Kijowie 16 września 2000 r. Jego pozbawione głowy ciało odkryto w lesie koło Taraszczy - miejscowości, położonej 80 km od stolicy. W listopadzie 2000 lider opozycyjnej Partii Socjalistycznej Ołeksandr Moroz ujawnił fragment nagrania magnetofonowego, na którym prezydent Leonid Kuczma zdenerwowanym głosem, w obecności ówczesnego szefa MSW, proponuje, aby zastraszyć dziennikarza.

Kilka dni wcześniej z Ukrainy wyjechał pracownik służby ochrony administracji prezydenta major Mykoła Melnyczenko. Przyznał, że nagrywał Kuczmę i zdecydował się ujawnić taśmy, gdy uznał, że prezydent jest przestępcą.(mp)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Trump ukaże Hiszpanię? Chodzi o wydatki na wojsko
Trump ukaże Hiszpanię? Chodzi o wydatki na wojsko
Koniec futrzarskich hodowli? Projekt wraca do komisji w Sejmie
Koniec futrzarskich hodowli? Projekt wraca do komisji w Sejmie
Kiedy "mur antydronowy" zacznie działać? Media ujawniają
Kiedy "mur antydronowy" zacznie działać? Media ujawniają
Prezydent Syrii u Putina. AFP: Chce deportacji Baszara al-Asada
Prezydent Syrii u Putina. AFP: Chce deportacji Baszara al-Asada
Emocjonalne słowa Moniki Olejnik. Poruszyła rodzinną historię
Emocjonalne słowa Moniki Olejnik. Poruszyła rodzinną historię
Bunt w Pentagonie. Dziennikarze wyszli w proteście
Bunt w Pentagonie. Dziennikarze wyszli w proteście