Dziura w samolocie pasażerskim. W Libanie problem "zbłąkanych kul"
Samolot pasażerski został trafiony przez przypadkowy pocisk podczas lądowania w Bejrucie. Prezes libańskich linii lotniczych Middle East Airlines, do których należy maszyna, przekazał, że nikt nie ucierpiał. Jedną z pasażerek była libańska parlamentarzystka Paula Yacoubian. Opublikowała ona w mediach społecznościowych zdjęcie dziurawego samolotu.
Do zdarzenia doszło 10 listopada. Airbus A320-232 leciał z Jordanii do Bejrutu. Kiedy maszyna podchodziła do lądowania, w jej kadłub uderzył przypadkowy pocisk.
Jedną z pasażerek lotu była libańska parlamentarzystka Paula Yacoubian. Na swoim profilu na Twitterze opublikowała zdjęcie, na którym widać dziurę w samolocie. Jak przekazała, "powstała ona tuż nad jej głową". "Niekontrolowana broń i zabłąkane kule muszą zostać wyeliminowane" - dodała polityk w swoim wpisie.
Maszyna należy do Middle East Airlines. Prezes linii lotniczych Mohamad El-Hout przyznał w rozmowie z agencją Reutera, że do podobnych incydentów dochodzi 7-8 razy rocznie. Dotyczą maszyn, które znajdują się na płycie lotniska w Bejrucie. Pierwszy raz zdarzyło się jednak, że pocisk trafił maszynę jeszcze w trakcie lotu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problem "zbłąkanych kul"
W Libanie posiadanie broni jest powszechne, dlatego "zbłąkane kule" są dużym problemem w kraju. Wielu mieszkańców praktykuje uroczyste wystrzały w powietrze przy okazji ważnych wydarzeń np. przemówień polityków czy zdania egzaminów.
- Te praktyki strzelania w powietrzu w Libanie muszą zostać zatrzymane. Jest to źródło zagrożenia dla ruchu lotniczego i lotniska - podkreślił prezes libańskich linii lotniczych.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Źródło: Reuters