Dziewięć lat więzienia za zabójstwo z zazdrości

Na dziewięć lat więzienia skazał Sąd
Okręgowy w Kielcach 44-letniego Roberta S., oskarżonego o
zabójstwo przyjaciela swojej żony.

Do zdarzenia doszło 5 września 2006 roku w Kotlicach Starych (woj. świętokrzyskie). Tego dnia oskarżony dowiedział się, że żona, z którą był w nieformalnej separacji i nie mieszkał, związała się z 27-letnim mężczyzną. Wziął nóż i udał się do domu teściowej, u której przebywała żona. Na podwórzu wbił jej nowemu partnerowi nóż w klatkę piersiową.

Prokuratura oskarżyła mężczyznę o zabójstwo z premedytacją. Sąd przyjął jednak, że oskarżony nie działał w zamiarze bezpośrednim, lecz z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia. Przewodnicząca składu orzekającego sędzia Lena Romańska zaznaczyła w uzasadnienie orzeczenia, że oskarżony nie od razu wyciągnął nóż, najpierw między mężczyznami doszło do szarpaniny.

Sąd nie zgodził się z obrońcą oskarżonego, który wnosił o uznanie, że Robert S. działał pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami, za co grozi niższa kara.

- Jego reakcja nie była współmierna do przyczyny, która ją wywołała. Nie ma proporcjonalności między przyczyną a ostatecznym zachowaniem oskarżonego, które polegało na pozbawieniu życia - oznajmiła Romańska. Podkreśliła, że oskarżony wcześniej nie znał pokrzywdzonego, widział go pierwszy raz.

Według sądu bezsprzecznym jest natomiast, że oskarżony działał w warunkach ograniczonej poczytalności, która odnosiła się do rozpoznania znaczenia czynu oraz do pokierowania postępowaniem. Oskarżonego charakteryzują zaburzenia osobowości i charakteru polegające na impulsywności, podejmowaniu działań nieprzemyślanych. Dlatego sąd wymierzył mężczyźnie karę w dolnych granicach przewidzianych przez prawo za taki czyn.

Sędzia zaznaczyła, że mężczyzna przyznał się, wyraził żal i skruchę. - Sąd wierzy, że gdyby do tego ponownie miało dojść, oskarżony nie podjąłby takiego działania - powiedziała.

Wyrok nie jest prawomocny.

Jest to już drugi proces w tej sprawie. W pierwszym zapadł wyrok dziesięciu lat pozbawienia wolności. Odwołała się od niego obrona i oskarżenie. Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrok uchylił i przekazał do ponownego rozpatrzenia.

Wybrane dla Ciebie

Mówi "nie" Trumpowi. Blokuje wysłanie wojsk do Portland
Mówi "nie" Trumpowi. Blokuje wysłanie wojsk do Portland
Tragiczny wypadek w Nowym Jorku. Zginęły dwie 13-latki
Tragiczny wypadek w Nowym Jorku. Zginęły dwie 13-latki
"To atak". Polska ambasada reaguje na profanację pomnika Jana Pawła II
"To atak". Polska ambasada reaguje na profanację pomnika Jana Pawła II
Berlin mówi "stop". Zapowiada zmianę ws. migrantów
Berlin mówi "stop". Zapowiada zmianę ws. migrantów
Wyższa emerytura dzięki wnuczkom. Nawet o 11 tys. zł
Wyższa emerytura dzięki wnuczkom. Nawet o 11 tys. zł
Poparcie Putina niekorzystne dla Orbana? Ekspert nie ma wątpliwości
Poparcie Putina niekorzystne dla Orbana? Ekspert nie ma wątpliwości
Wpadli na trop dzięki "staremu". Ujawnili kolumbijski proceder
Wpadli na trop dzięki "staremu". Ujawnili kolumbijski proceder
Tragiczny wypadek w Opolu. Mężczyzna spadł z ósmego piętra
Tragiczny wypadek w Opolu. Mężczyzna spadł z ósmego piętra
Netanjahu: Hamas zostanie rozbrojony
Netanjahu: Hamas zostanie rozbrojony
Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Kolejny "niezidentyfikowany obiekt". Jest komunikat ŻW
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"