Dziesiątki błędów w śledztwie ws. śmierci K. Olewnika
Sejmowa komisja do zbadania śmierci Krzysztofa Olewnika wyliczy dziesiątki zaniedbań śledczych w tej sprawie - pisze "Rzeczpospolita". Gazeta dotarła do projektu raportu końcowego działań komisji.
Posłowie kończą prace nad dokumentem. Części raportu, które osobno opracowują członkowie komisji, do wtorku mają trafić do jej przewodniczącego Marka Biernackiego. "Rzeczpospolita" ustaliła, jakie wnioski posłów znajdą się w dokumencie.
Komisja ma wytknąć przede wszystkim brak właściwego nadzoru nad prokuraturą i prowadzonymi śledztwami oraz tuszowanie błędów prokuratorów w terenie przez ich przełożonych na szczeblu krajowym.
W raporcie posłowie podkreślają, że materiały dowodowe, które zebrano w tej sprawie, nie były właściwie zabezpieczane. Zaznaczają też, że policja i prokuratura miały problemy z ich analizą. W konkluzjach do raportu znajdą się też zastrzeżenia dotyczące nadzoru prokuratury nad działaniami operacyjnymi.
Raport ma trafić do marszałka sejmu przed świętami, a parlament będzie się mógł nim zająć w styczniu - mówi "Rzeczpospolitej" członek komisji Mirosław Pawlak. Jeśli raport zostanie przyjęty w tym samym miesiącu, w sejmie pozostaną jeszcze dwie komisje śledcze: naciskowa oraz do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy. Obie mają zakończyć prace na wiosnę.