Dziennikarze poza Sejmem? "Politycy narzekają na to, że są atakowani, gdy wychodzą z toalety"
- Trochę jest też dla państwa niewygodne działanie tutaj w hallu. To powinny być specjalne pomieszczenia, lepiej wyposażone. Kancelaria Sejmu się nad tym zastanawia - powiedział w rozmowie z WP wicemarszałek Sejmu i poseł PiS Ryszard Terlecki. Potwierdził tym samym pogłoski, że władze Sejmu myślą o tym, by pozbyć się dziennikarzy z hallu sejmowego. - Tutaj w tym miejscu, tradycyjnie od 25 lat dziennikarze zawsze są. Ja nie wiem, opętało Kuchcińskiego - ostro krytykował marszałka i jego plany poseł PO Stefan Niesiołowski.
30.03.2016 | aktual.: 31.03.2016 07:32
Platforma złożyła na ręce Marka Kuchcińskiego oficjalny protest przeciw planom przeniesienia mediów do pomieszczeń, które wkrótce zwolni Straż Marszałkowska. Petycję do marszałka Sejmu w tej sprawie złożyli także pracujący na Wiejskiej reporterzy. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
- Politycy narzekają to, że są atakowani przez dziennikarzy w chwili, gdy wychodzą z toalety. To są sytuacje nieprzyjemne, więc chcemy je uporządkować - argumentował wicemarszałek Terlecki. - Może ktoś napadł pana Terleckiego w toalecie. Mnie nigdy nikt nie napadał ani w toalecie, ani nigdzie indziej. Dziennikarze są bardzo mili i uprzejmi. A jak nie chcę z kimś rozmawiać, to nie rozmawiam - ripostował Stefan Niesiołowski.
- Tutaj mamy dostęp do każdego polityka, tam politycy będą musieli do nas zwyczajnie przyjść. Takie jest założenie tego pomysłu. Już nie będziemy mieli możliwości zadania pytań temu, komu chcemy - wyjaśnia Tomasz Grzelewski, sejmowy reporter telewizji Superstacja. - Byłoby bardzo źle dla polskiej demokracji, gdyby z Sejmu zniknęli dziennikarze. To oznaczałoby, że PiS ma coś do ukrycia - ostrzega Ryszard PetruPetru. - Sytuacja jest w zawieszeniu. Wiem, że jest też pomysł, aby był określony dress code, jak się ubierać w Sejmie. Była podniesiona kwestia trampek - zdradził lider Nowoczesnej.