PolitykaDziennikarz został odsunięty od obowiązków, bo europosłowi Ryszardowi Czarneckiemu nie podobał się wywiad?

Dziennikarz został odsunięty od obowiązków, bo europosłowi Ryszardowi Czarneckiemu nie podobał się wywiad?

Dziennikarz Radia Merkury Maciej Kluczka został odsunięty od przeprowadzania wywiadów i nie będzie przygotowywał już materiałów politycznych, ponieważ europoseł PiS Ryszard Czarnecki nie był zadowolony z wywiadu, który przeprowadził z nim dziennikarz – podaje wyborcza.pl. - Rozmowa dyscyplinująca odbyła się po poniedziałkowej rozmowie z Czarneckim. (…) Oficjalnie potwierdzę, że jestem zawieszony, a sam jestem na zwolnieniu lekarskim – powiedział Kluczka Wirtualnej Polsce. Czarnecki zaprzecza, że kontaktował się z szefostwem radia w Poznaniu.

Dziennikarz został odsunięty od obowiązków, bo europosłowi Ryszardowi Czarneckiemu nie podobał się wywiad?
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Rozmowa Kluczki z Czarneckim odbyła się w poniedziałek rano. Dziennikarz zapytał europosła m.in. o wykształcenie jego syna Przemysława, który również jest posłem PiS (na stronach Sejmu są informacje, że jest specjalistą i analitykiem ds. bezpieczeństwa, a na innych - że ukończył jedynie liceum).

– Skończył studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, nie jest magistrem. (…) Proszę pana, niech pan zrobi z nim wywiad, tylko niech pan się przygotuje, dobrze panu radzę – bo jest bardzo dobry – odpowiedział europoseł Czarnecki.

Po audycji miał zadzwonić do Kluczki z pretensjami i zaznaczyć, że już nigdy więcej nie będą ze sobą rozmawiać.

Jeszcze w poniedziałek Kluczka został wezwany na rozmowę dyscyplinującą do wicenaczelnego radia Arkadiusza Kozłowskiego i upomniany w związku z rozmową na żywo z Czarneckim.

Kluczka w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdził informacje, które podała wyborcza.pl. - Formalnie jestem teraz zawieszony od wielu czynności w pracy, czyli od wywiadów i od materiałów politycznych.Teraz przebywam na tygodniowym zwolnieniu - powiedział.

Odniósł się także do pytania o powody takiej decyzji jego przełożonych. - Po rozmowie z europosłem Czarneckim miałem rozmowę dyscyplinującą – podkreślił. Powiedziano mu, że jego pytania były „niezasadne, nieodpowiednie, pytanie o syna było jakby poza standardami”. - Tylko że syn też jest posłem, więc uznałem, że jest zasadne – tłumaczył Kluczka.

Wyborcza.pl podaje również, że choć Kluczka kilkanaście dni wcześniej pytał o sprawy prywatne posłankę Nowoczesnej Joannę Schmidt, przełożeni nie zwrócili mu uwagi.

Wywiad z Czarneckim nie jest już dostępny na stronie Radia Merkury.

Zapytany przez „Wyborczą” o odsunięcie od audycji Kluczki prezes Radia Merkury Filip Rdesiński, podkreślił: - nie chcę komentować wewnętrznych spraw redakcji.

- Nie rozmawiałem z kimkolwiek z szefostwa PR w Poznaniu. Nie ingeruję w pracę mediów. Sam przecież byłem dziennikarzem - podkreślił Ryszard Czarnecki w rozmowie z Wirtualną Polską.

Kluczka w Radiu Merkury prowadził własne audycje o tematyce politycznej, m.in. „Kluczowy temat". – Miał pełną dowolność w zapraszaniu gości, ale od jakiegoś czasu szefostwo naciskało, by bardziej uderzać w opozycję – powiedział „Wyborczej” jeden z dziennikarzy radia Merkury.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (461)