Trwa ładowanie...

Dziecko księżnej Kate i księcia Williama. Co czeka młodego księcia?

W przyszłości ma być królem, głową kilkunastu państw. A także spadkobiercą ogromnej fortuny. Przed nowo narodzonym księciem George'em otwierają się szerokie perspektywy. Ale i duże wyzwania.

Dziecko księżnej Kate i księcia Williama. Co czeka młodego księcia?Źródło: PAP/EPA, fot: JOHN STILLWELL
d20if4d
d20if4d

Pierwszy "nietakt" popełnił zanim jeszcze przyszedł na świat – urodził się bowiem tydzień później, niż planowano. Jednak to właśnie dzięki temu atmosfera oczekiwania jeszcze bardziej wzrosła, a finałowe odliczanie udzieliło się milionom ludzi na całym świecie. Podobnie jak cała otoczka z tym związana.

Dyshonor dla damy

George Alexander Louis, książę Cambridge. Taki tytuł nosi oficjalnie. Ma już trzy dni i – jak zapewniają rodzice – czuje się świetnie. Światła reflektorów, flesze aparatów, płynące zewsząd życzenia - do tego musi się przyzwyczajać, w przyszłości będzie to jego chleb powszedni. Dziedzicząc tron, książę George stanie się głową szesnastu państw wchodzących w skład Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, a także zwierzchnikiem Kościoła Anglikańskiego oraz brytyjskiej armii. Póki co, ma jednak inne zmartwienia.

Brytyjskie media zastanawiają się na przykład, czy młody sukcesor będzie karmiony mlekiem z butelki czy piersią matki. Ten drugi sposób w królewskiej rodzinie przyjął się stosunkowo niedawno. Preferowały go królowa Elżbieta II oraz księżna Diana, ale na przykład słynna królowa Wiktoria, matka dziewięciorga dzieci, uważała to za dyshonor dla prawdziwej damy. Kiedy dowiedziała się, że jej córka Alicja karmi swoje dziecko piersią, napisała w „czułym” liście, że jej imieniem nazwie jedną z królewskich krów.

W złotej karecie

Czasy ewoluują, jednak niektóre kwestie pozostają niezmienne. Wiadomo, że książę George odziedziczy ogromną fortunę, szacowaną na miliard dolarów. Gros tej kwoty to spadek po prababci, królowej Elżbiecie II (600 mln) oraz dziadku, księciu Karolu (370 mln). Pozostała suma przypadnie mu z racji zarządzania księstwami i królewskimi posiadłościami.

d20if4d

O pieniądze obecny niemowlak nie będzie musiał się martwić. O awans społeczny też – już z chwilą urodzenia znalazł się na samym szczycie hierarchii. Co bynajmniej nie oznacza łatwego życia. Jego przeznaczeniem jest bowiem przewodzenie jednej z najstarszych monarchii świata, a to zobowiązuje. Przed nim gruntowna edukacja, a później – wzorem poprzedników – służba w armii. I zabieganie o szacunek społeczeństwa, które już teraz otacza go wielkim kredytem zaufania. Czy tak będzie również wtedy, kiedy w złotej karecie wjedzie do Westminster Abbey, gdzie zostanie koronowany na króla? A przede wszystkim, kiedy to się stanie? Zapewne nie tak szybko, bo przed George'em w kolejce do tronu są jeszcze dziadek Karol i ojciec William…

Po co Brytyjczykom monarchia? Na ten temat rozmawiamy z Celią Lee, brytyjskim historykiem, autorką wielu książek i publikacji z tego zakresu.

WP: Piotr Gulbicki: Utrzymanie rodziny królewskiej to ogromne koszty.

Celia Lee**: Zauważmy jednak, że zwracają się one z nawiązką. Monarchia jest wizytówką Wielkiej Brytanii, do Londynu przyjeżdżają miliony ludzi z różnych zakątków globu, a Buckingham Palace jest jedną z największych atrakcji turystycznych. Do tego dochodzą inne pałace i zamki, również te w Szkocji. Cały świat, a zwłaszcza Amerykanie, są zaintrygowani rodziną królewską, co ma swoje przełożenie w handlu – sprzedawanych jest tysiące pamiątek, biletów, miliony funtów wydawane są w knajpach i restauracjach. **Czytaj więcej na ten temat: Wydają 178 mln zł! Kto sponsoruje tę rodzinę?

WP: * Rodzina królewska ogranicza się do pełnienia funkcji reprezentacyjnych.*

d20if4d

Nie tylko. Zadaniem jej członków jest również prowadzenie działalności charytatywnej. Są patronami, bądź prezydentami setek organizacji dobroczynnych, a ich królewskie tytuły zachęcają firmy i osoby indywidualne do wpłat na różne zbożne cele. Pieniądze przeznaczane są na rzecz ludzi niepełnosprawnych, chorych, ofiary klęsk żywiołowych. Poważne wsparcie płynie też do krajów trzeciego świata.

WP: Dlatego Brytyjczycy utrzymują monarchię?

Też. Ale to przede wszystkim wielka historia, korzenie, z których się wywodzimy. To mieszanka romantycznych małżeństw, dziedziczenia tronu, intryg, morderstw, wojen. Król Henryk VIII i jego żony; rządy Elżbiety I czy Marii Stuart; Tower of London… Któż o tym nie słyszał? Te tematy cały czas są żywe, cały czas pobudzają wyobraźnię.

d20if4d

WP: Jednak obecnej monarchii nijak nie da się porównać z tamtymi czasami.

Pozostają więzy krwi i tradycja. Jej nowoczesny etap wiąże się z abdykacją króla Edwarda VIII, który poślubił dwukrotnie rozwiedzioną Wallis Simpson. Z jednej strony podzieliło to naród, jednak z drugiej, ten związek zacieśnił więzy między Wielką Brytanią, a Stanami Zjednoczonymi. Wallis była Amerykanką, co okazało się bardzo korzystne, szczególnie podczas II wojny światowej.

Innym przełomowym wydarzeniem okazało się małżeństwo księcia Walii Karola z Lady Dianą Spencer. Pochodząca z klasy średniej księżna początkowo nie bardzo odnajdywała się w dworskiej etykiecie, która jest wymagana od żony przyszłego monarchy. Co prawda szybko się uczyła, jednak między małżonkami dochodziło do ciągłych kłótni. Z czasem Diana poświęciła się pracy charytatywnej i stała się niezwykle popularna. Zarówno Brytyjczycy, jak i ludzie na całym świecie, oszaleli na punkcie księżnej, a jej tragiczna śmierć była dla nich traumatycznym przeżyciem.

d20if4d

WP: A jednocześnie jej prywatne życie nie było wzorcowe.

Może to, że szukała szczęścia, też okazało się atutem? Ale, przede wszystkim, potrafiła ujmować tłumy swoją działalnością charytatywną, skromnością, otwartością. I charyzmą, której nie ma książę Karol, a tym bardziej jego obecna żona Camilla.

WP: A William i Kate?

William jawi się jako miły i opiekuńczy młody człowiek; jest postrzegany jako naturalny następca tronu. Z kolei Kate Middleton to sympatyczna dziewczyna ze średniej klasy, twardo stąpająca po ziemi, świetnie wykształcona. Z pewnością może być kontynuatorką Diany, do czego zresztą świadomie nawiązuje.

d20if4d

Zauważmy, że William i Kate od czasu ślubu praktycznie nie popełnili błędów, misternie budując swój wizerunek. I nawet kiedy sfotografowano Kate jak nago opalała się na dachu, nikt nie używał tego przeciwko niej. Oboje mają wielki kredyt zaufania, podobnie jak ich nowo narodzony syn George. Dzisiaj to właśnie na niego skierowane są oczy świata, bo to od niego w przyszłości będą zależeć losy brytyjskiej monarchii.

Z Londynu dla WP.PL Piotr Gulbicki

d20if4d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d20if4d
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj