Działo się w poniedziałek w nocy. Odbili zakładników. Krwawa operacja w Rafah
Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Rafah po ataku Izraela
oprac. PJM
- Izrael odbił dwóch zakładników podczas nalotów w Rafah - podaje agencja Reutera. Izraelskie wojsko przekazało w poniedziałek, że podczas specjalnej operacji udało się uwolnić dwóch zakładników. Mężczyźni zostali porwani przez Hamas 7 października i byli przetrzymywani w Rafah w południowej części Strefy Gazy. Zakładnicy zostali uwolnieni podczas serii izraelskich ataków na miasto. Według lokalnej służby zdrowia zginęło 37 osób, a dziesiątki innych zostało rannych - donosi Reuter. Podczas akcji przeprowadzonej wspólnie przez Izraelskie Siły Obronne (IDF), służbę bezpieczeństwa Szin Bet i specjalną jednostkę policji uwolniono 60-letniego Fernando Simona Marmana oraz 70-letniego Louisa Hare'a. "To była bardzo złożona operacja" - powiedział rzecznik izraelskiego wojska podpułkownik Richard Hecht. "Długo pracowaliśmy nad tą operacją. Czekaliśmy na odpowiednie warunki" - dodał.
- Korea Północna opracowała nowy system kontroli pocisków balistycznych - podaje Reuter. Informację opublikowała północnokoreańska agencja informacyjna KCNA. Test kontroli balistycznej przeprowadziła w niedzielę Akademia Nauk Wojskowych. Z wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet wystrzelono pociski precyzyjne kalibru 240 mm - podała KCNA. Północnokoreańskie media twierdzą, że rozwój systemu kontroli balistycznej spowoduje "jakościową zmianę" w sile wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych należących do Pjongjangu.
- Ukraina zestrzeliła 14 z 17 rosyjskich dronów - donosi Reuter. Ukraińskie systemy obrony powietrznej zniszczyły 14 z 17 dronów wystrzelonych w nocy przez Rosję. Ukraińskie siły powietrzne przekazały w poniedziałek, że udało się również zestrzelić pocisk manewrujący Ch-59. Za pośrednictwem Telegramu poinformowano, że Rosja wystrzeliła także pociski rakietowe dalekiego zasięgu S-300. Nie podano jednak ile i czy trafiły w cele - podaje agencja Reutera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Rekordzista świata w maratonie zginął w wypadku samochodowym - przekazała agencja Reutera. Kenijski biegacz Kelvin Kiptum i jego trener zginęli w niedzielę w wypadku drogowym w Dolinie Rift, niedaleko miasta Eldoret w Kenii. 24-latek ustanowił rekord świata w maratonie podczas biegu w Chicago w październiku. Udało mu się pokonać dystans w 2 godziny i 35 sekund. "Jesteśmy zszokowani i głęboko zasmuceni wiadomością o tragicznej śmierci Kelvina Kiptuma i jego trenera, Gervaisa Hakizimany" - oświadczył szef World Athletics, Sebastian Coe. "W imieniu całego World Athletics przesyłamy nasze najgłębsze kondolencje ich rodzinom, przyjaciołom, kolegom z drużyny i narodowi kenijskiemu" - dodał.
- Katar uwolnił ośmiu indyjskich byłych oficerów marynarki wojennej - podaje Reuter. O uwolnieniu Hindusów poinformowało w poniedziałek indyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Według źródeł, mężczyźni zostali oskarżeni o szpiegostwo na rzecz Izraela, choć Indie i Katar nie potwierdziły tych zarzutów. W październiku zostali skazani na karę śmierci, jednak wyroki zostały uchylone w grudniu. Indyjskie władze przekazały, że siedmiu spośród byłych oficerów powróciło do kraju. Po przybyciu do New Delhi mężczyźni mieli powiedzieć mediom, że do ich uwolnienia doprowadziła "osobista interwencja" premiera Indii Narendry Modiego.
Źródło: Reuters