Działo się w nocy we środę. Historyczna klęska Kim Dzong Una
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
- Wystrzelenie satelity Chollima-1 przez Koreę Północną zakończyło się niepowodzeniem, informuje Reuters, powołując się na oficjalne źródła z Pjongjangu. Tamtejsze media państwowe podały, że spadł on do morza po awarii rakiety. Miało dojść do niestabilności w obrębie silnika oraz układu paliwowego rakiety startowej. W Seulu i w niektórych częściach Japonii zawyły syreny alarmowe. Alert został jednak szybko odwołany. Korea Południowa oświadczyła, że udało jej się odzyskać z wody część szczątków wysyłanego w przestrzeń kosmiczną obiektu. Państwowa agencja informacyjna KCNA poinformowała, że Północnokoreańska Agencja Kosmiczna (NADA) zbada usterki i podejmie odpowiednie kroki do tego, by przeprowadzić kolejny start. Wystrzelenie satelity było szumnie zapowiadane przez Pjongjang, miało ono wzmocnić możliwości wywiadowcze kraju i stanowić odpowiedź na działania Południa i USA.
- Senator USA Bob Menendez przedstawił swoje stanowisko w sprawie sprzedaży Turcji myśliwców F-16, podała agencja Reutera. Demokrata wciąż sprzeciwia się tej transakcji, dopóki prezydent Turcji Tayyip Erdogan nie zmieni swojego stosunku do krajów NATO oraz swoich sąsiadów. "Teraz ważne jest, w jaki sposób Erdogan chce ruszyć w przyszłość z Turcją" - oświadczył Menendez, komentując ponowne zwycięstwo tureckiego prezydenta. Sprawa sprzedaży myśliwców Ankarze ciągnie się od października 2021 r., kiedy Erdogan zwrócił się do USA o F-16 oraz prawie 80 zestawów modernizacyjnych do posiadanych już samolotów bojowych.
- Agencja Reutera poinformowała, powołując się na Pentagon, o "agresywnym manewrze", jaki miał zostać wykonany przez chiński odrzutowiec w pobliżu amerykańskiego samolotu wojskowego. Incydent miał miejsce nad Morzem Południowochińskim, w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Według ujawnionych właśnie informacji manewr chińskiego samolotu J-16 doprowadził do turbulencji amerykański samolot RC-135 i miał miejsce w zeszłym tygodniu. "Stany Zjednoczone będą nadal latać, żeglować i operować – bezpiecznie i odpowiedzialnie – wszędzie tam, gdzie pozwala na to prawo międzynarodowe" - podał Pentagon w oświadczeniu. Rzecznik ambasady Chin w Waszyngtonie Liu Pengyu nazwał działania Stanów Zjednoczonych prowokacją: "Chiny wzywają Stany Zjednoczone do zaprzestania takich niebezpiecznych prowokacji i zrzucania winy na Chiny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Przeżył atak Rosjan. Dramatyczny moment akcji ratunkowej
- Rosja oskarżyła Stany Zjednoczone o działania mające na celu zachęcanie Ukrainy do ataków - podała agencja Reutera. USA odpierają zarzut, twierdząc, że nie popierają ataków, które mają miejsce na terytorium Rosji. Jak twierdzą, wciąż gromadzą informacje na temat incydentów, które miały tam miejsce. "Czym są te próby ukrycia się pod frazą, że «gromadzą informacje»? To zachęta dla ukraińskich terrorystów" - napisał na swoim Telegramie rosyjski ambasador Anatolij Antonow. Ukraina zaprzecza, że jest odpowiedzialna za atak dronami na Moskwę.
- Korea Południowa ma zamiar zwiększyć pomoc oraz współpracę w zakresie bezpieczeństwa z wyspami Pacyfiku, poinformowała agencja Reutera. Przywódcy krajów doszli do porozumienia w kwestii zacieśnienia współpracy po dwudniowym szczycie. Zwiększone zaangażowanie ma związek z obawami o działania ze strony Chin. "Pokój i stabilność w regionie Pacyfiku są powiązane z globalnym pokojem i stabilnością" - napisano w oświadczeniu, które podpisał prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol wraz z 17 przywódcami i przedstawicielami Forum Wysp Pacyfiku. "Przywódcy uznają potrzebę wzmocnienia współpracy na rzecz rozwoju i współpracy w zakresie bezpieczeństwa, w tym bezpieczeństwa morskiego, bezpieczeństwa klimatycznego, bezpieczeństwa energetycznego, bezpieczeństwa cybernetycznego, bezpieczeństwa ludzi, zdrowia publicznego i bezpieczeństwa transnarodowego" – napisano dalej.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski