Działo się w nocy. Milion osób protestowało przeciwko Netanjahu
Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto co odnotowały światowe agencje w nocy z niedzieli na poniedziałek. Blisko milion osób demonstrowało w Izraelu w sprawie zakończenia wojny prowadzonej przez premiera Netanjahu. Donald Trump wezwał Zełenskiego do zakończenia konfliktu z Rosją, a tymczasem Rosja ponownie zaatakowała ukraińskie miasta.
- Donald Trump stwierdził, że prezydent Ukrainy "może natychmiast zakończyć wojnę". Wykluczył też członkostwo tego kraju w NATO.
- W Izraelu blisko milion osób protestowało przeciwko wojnie z Hamasem i rządom Netanjahu.
- Rosyjskie rakiety znowu spadły na ukraińskie miasta, raniąc co najmniej osiem osób.
- W kilku miastach Serbii w niedzielną noc po raz szósty z rzędu zorganizowano masowe demonstracje antyrządowe.
Masowe protesty w Izraelu
W Izraelu w niedzielę odbyły się masowe protesty, w których uczestniczyło blisko milion osób. Demonstranci domagali się zakończenia wojny i uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez Hamas. Doszło do starć z policją, która zatrzymała co najmniej 38 osób. Premier Netanjahu skrytykował protestujących, twierdząc, że ich działania wzmacniają Hamas.
Trump upomniał Zełenskiego
Na kilka godzin przed spotkaniem z Wołodymyrem Zełenskim, prezydent Donald Trump stwierdził, że prezydent Ukrainy "może niemal natychmiast zakończyć wojnę". Trump nie wspomniał jednak, że Ukraina jest ofiarą, a nie agresorem.
Rosja ponownie zaatakowała Ukrainę
Niespełna 48 godzin od zakończenia szczytu na Alasce, rosyjskie rakiety znowu spadły na ukraińskie miasta. W ataku na Charków, Sumy i Odessę rannych zostało co najmniej osiem osób, w tym 12-letnia dziewczynka. Życie stracił 15-letni chłopiec.
Protesty w Serbii
W kilku miastach Serbii w niedzielną noc po raz szósty z rzędu zorganizowano masowe demonstracje antyrządowe. Prezydent Aleksandar Vuczić zapowiedział zaostrzenie reakcji władz na manifestacje, które w ostatnich dniach przeradzały się w starcia z policją i zwolennikami rządu.
WP Wiadomości