Działo się w czwartek w nocy. Dziwne słowa Putina. Naprawdę to powiedział

• Podczas gdy Izrael atakuje Strefę Gazy, Moskwa ostrzega, że trwający konflikt może rozprzestrzenić się poza Bliski Wschód. Jak informuje agencja Reutera, prezydent Rosji Władimir Putin zaapelował, by powstrzymać rozlew krwi osób cywilnych. - Naszym dzisiejszym zadaniem, naszym głównym zadaniem, jest powstrzymanie rozlewu krwi i przemocy - powiedział Putin podczas spotkania z rosyjskimi przywódcami religijnymi różnych wyznań. Jego zdaniem, jeśli świat nic nie zrobi w tym kierunku, konflikt może przerodzić na tyle, że wyjdzie poza granice Bliskiego Wschodu. - W przeciwnym razie dalsza eskalacja kryzysu będzie obarczona poważnymi, niezwykle niebezpiecznymi i destrukcyjnymi konsekwencjami. I to nie tylko dla regionu Bliskiego Wschodu. Może on rozprzestrzenić się daleko poza granice Bliskiego Wschodu - dodał. "Zatroskany" dyktator nie wspomniał słowem o napaści Rosji na Ukrainę, co może wywoływać zdziwienie.

• Tajwan zarejestrował 15 samolotów chińskich sił powietrznych w swojej strefie obrony powietrznej - poinformowała agencja Reutera, powołując się na ministerstwo obrony Tajwanu. Wśród samolotów należących do Pekinu znajdowały się myśliwce i drony, które współpracowały z chińskimi okrętami wojennymi, przeprowadzającymi ćwiczenia oraz patrole bojowe.

• Co najmniej 22 osoby zginęły, a ponad 50 zostało rannych w strzelaninach, jakie wybuchły w Stanach Zjednoczonych, w stanie Maine. Informację podała agencja Reutera, powołując się na policję w Lewiston. Tamtejsze służby poinformowały, że sprawcą jest 40-letni Robert Card, którego należy "uznać za uzbrojonego i niebezpiecznego". Do strzelaniny doszło w trzech różnych miejscach: w kręgielni Sparetime Recreation, restauracji Schemengees Bar & Grille oraz centrum dystrybucyjnym Walmart. "W Lewiston aktywnie się strzela. Prosimy ludzi, aby schronili się na miejscu. Prosimy o pozostanie w domu za zamkniętymi drzwiami. Organy ścigania prowadzą obecnie dochodzenie w wielu lokalizacjach" – alarmowała policja stanu Maine na Twitterze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

• Korea Południowa, Japonia oraz USA potępiły dostawy broni i sprzętu wojskowego z Korei Północnej do Rosji. Jak podaje agencja Reutera, udało się znaleźć dowody na kilka takich dostaw, które już zostały wykonane, przy wykorzystaniu statków przewożących kontenery. Nie wiadomo, jaka była ich zawartość, jednak miały one zostać przetransportowane do rosyjskiego magazynu amunicji w pobliżu granicy z Ukrainą. "Republika Korei, Stany Zjednoczone i Japonia zdecydowanie potępiają dostarczanie Federacji Rosyjskiej sprzętu wojskowego i amunicji przez Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną (KRLD) w celu wykorzystania przeciwko rządowi i narodowi Ukrainy. Takie dostawy broni, z których kilka zostało już zrealizowanych, znacznie zwiększą liczbę ofiar śmiertelnych rosyjskiej wojny agresywnej" – stwierdzono we wspólnym oświadczeniu. Zarówno Rosja, jak i kraj Kim Dzong Una zaprzeczają, że takie transfery mają miejsce.

• Rosja i Chiny zawetowały naciski Stanów Zjednoczonych na Radę Bezpieczeństwa ONZ, by organizacja podjęła działania w sprawie konfliktu między Izraelem a Hamasem. Chodzi o doprowadzenie do przerwy w działaniach bojowych, by można było dostarczyć pomoc humanitarną, zadbać o bezpieczeństwo ludności cywilnej, a także skończyć z uzbrojeniem Hamasu. - Projekt nie odzwierciedla najostrzejszych na świecie wezwań do zawieszenia broni i zakończenia walk i nie pomaga w rozwiązaniu problemu. W tej chwili zawieszenie broni to nie tylko termin dyplomatyczny. Oznacza życie i śmierć wielu cywilów – powiedział ambasador Chin przy ONZ Zhang Jun.