Działalność CBA warta miliony złotych
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego ujawnili w 2016 r. 243 mln zł szkód Skarbu Państwa podczas prowadzonych śledztwie i dodatkowe 340 mln zł podczas kontroli - wynika z rocznego sprawozdania Biura, do którego dotarła PAP.
- W wyniku działań operacyjno-śledczych ujawniono szkody w mieniu Skarbu Państwa w wysokości ponad 243 mln zł, a w trakcie czynności kontrolnych oraz analityczno-informacyjnych szkody lub narażenie na powstanie takiej szkody w wysokości co najmniej 340 mln zł - zapisano w dokumencie. Wartość ujawnionych w całym 2016 r. korzyści majątkowych, to co najmniej 25 mln zł - podało CBA.
Ze sprawozdania wynika, że podczas w bieżącej współpracy CBA z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych udało się doprowadzić do co najmniej 300 mln zł oszczędności środków na informatyzację Zakładu. Oszczędności w Narodowym Funduszu Zdrowia wyniosły 120 mln zł; rozpoczął się proces uniezależniania NFZ od dotychczasowych dostawców usług informatycznych i komputerowych IT - wynika z dokumentu.
W sprawozdaniu za 2016 r. CBA przypomina największe i najważniejsze sprawy śledcze i kontrolne, m.in. wyniki kontroli w sprawie reprywatyzacji nieruchomości warszawskich, w sprawie SK Banku (Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie), czy w spółkach skarbu państwa. W tej ostatniej sprawie działania CBA jeszcze trwają, ale Biuro podało kilka przykładów nieprawidłowości.
Z raportu za 2016 r. wynika, że np. w Lotosie przy zamówieniach na usługi marketingowe (public relations, reklama, itp.), usługi doradcze oraz inne usługi o podobnym charakterze, CBA stwierdziło m.in. naruszenie zasad zawierania umów. Podpisywano umowy, pomimo niezakończonego procesu ich opiniowania, w przypadku zakupu towarów i usług umowy podpisywano dopiero po ich dostarczeniu. "Istnieją również wątpliwości co do faktycznego wykonania niektórych umów" - zapisano w raporcie rocznym CBA.
W przypadku Grupy Azoty CBA opisuje nieprawidłowości przy trzech umowach zawartych z jednym kontrahentem na usługi zlecane przez firmę. Umowy najprawdopodobniej podpisano przed uzyskaniem stosownych aprobat wewnętrznych - wynika z raportu. Nie wiadomo też, kto odpowiada za aneksowanie umów, których wartość wynagrodzenie wykonawcy z kwoty nieprzekraczającej 600 tys. zł wzrosła do 2,4 mln zł, przy skróceniu okresu obowiązywania umowy - zaznaczyło CBA.
CBA wykryło też m.in., że nie wskazano Grupy Azoty jako podmiotu, któremu przysługiwać powinny prawa do domen internetowych rejestrowanych przez kontrahenta w ramach umowy ze spółką, nie sporządzono obowiązkowych pisemnych kosztorysów przy nabyciu przez Grupę praw autorskich m.in. do logotypu Azotów. CBA podało, że do tarnowskiej prokuratury okręgowej skierowano zawiadomienie, a prokuratura wszczęła śledztwo przeciw b. dyrektor biura korporacyjnego public relations i byłego dyrektora zarządzającego Centrum Korporacyjnym Grupy Azoty SA. Szkoda grupy nie była mniejsza, niż 1,1 mln zł.
W wyniku kontroli znaleziono też nieprawidłowości dotyczące b. prezesa i wiceprezesa zarządu Grupy Azoty Kopalnie i Zakłady Chemiczne Siarki "Siarkopol", którzy zamiast skorzystać z praw do gwarancji, zawarli umowy z innymi podmiotami ze szkodą dla spółki na ponad 300 tys. zł. W tej sprawie śledztwo wszczęła kielecka prokuratura.
W przypadku kontroli prowadzonych we wszystkich urzędach marszałkowskich dotyczących projektów unijnych o łącznej wartości ponad 4 mld zł wyniki i ustalenia możliwe będą dopiero po zakończeniu pełnej procedury kontrolnej. CBA podało jednak, że już po kontrolach woj. małopolskim, lubelskim, świętokrzyskim i wielkopolskim, jeszcze przed zakończeniem postępowań, skierowano do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw.
Z raportu wynika, że CBA w 2016 r. zakończyło sprawdzać oświadczenia majątkowe klientów spółki Amber Gold - osób pełniących funkcje publiczne. Podstawą działań związanych z tą sprawą było ustalenie, że spośród blisko sześciuset osób, które dokonały najwyższych wpłat w Amber Gold, "aż co szósta pozostawała bezrobotną" - podało CBA. "Informację zbiorczą o stwierdzonych nieprawidłowościach przekazano do prokuratury prowadzącej śledztwo w tej sprawie" - zaznaczyło Biuro.
Sprawozdanie podaje też roczne statystyki pracy Biura. Prowadzono 439 spraw operacyjnych (przy 488 w 2015 r.) przy czym wszczęto ich 200 (przy 225 w 2015 r.), a zakończono 185 (przy 247). Zakończono też 178 postępowań przygotowawczych (216 w 2015 r.) - w 107 przypadkach wniesiono akt oskarżenia, 62 sprawy umorzono, a 9 postępowań zakończono, np. przekazując do innych organów lub postępowań.
Podjęto 281 postępowań przygotowawczych - 155 oparte było na własnych materiałach CBA, a 126 spraw powierzyła CBA prokuratura. Biuro podjęło również 6 spraw uprzednio zawieszonych. Najwięcej wszczętych w 2016 r. postępowań - 87 - dotyczyło administracji samorządowej, 31 administracji rządowej, a 21 wymiaru sprawiedliwości.
W toku spraw prowadzonych przez CBA w 2016 r. 479 podejrzanym przedstawiono 1275 zarzutów (przy 485 podejrzanych i 1528 zarzutów rok wcześniej). Wobec zatrzymanych najczęściej stosowano poręczenie majątkowe - 124 przypadki, a areszt w 38.
Oprócz pracy operacyjnej i śledczej CBA - zgodnie z ustawowym obowiązkiem - prowadzi kontrole i działania przedkontrolne (632 zakończone analizy w 2016 r.). Większość z kontroli dotyczy oświadczeń majątkowych składanych przez osoby pełniące funkcje publiczne.
Spośród prowadzonych w 2016 r. 194 kontroli, wszczęto 129, a zakończono 138. 91 proc. z nich miało charakter doraźny, a w 105 przypadkach dotyczyły oświadczeń majątkowych - najczęściej samorządowców na szczeblu gminy oraz osób zatrudnionych w jednostkach podległych gminie.
W 91 przypadkach kontroli skierowano wniosek i uzyskano zgodę sądu na uchylenie tajemnicy bankowej.
Na podstawie wyników kontroli wszczęto 34 postępowania, dziewięciu osobom przedstawiono zarzuty, a wobec dwóch skierowano akty oskarżenia. W 2016 r. w dwu przypadkach wydano wyroki skazujące, a w sześciu dokumentację dołączono do innego prowadzonego postępowania przygotowawczego. W dwóch przypadkach kontroli skierowano wnioski o warunkowe umorzenie postępowania.
CBA przygotowywało też analizy - 26 raportów specjalnych, informacji sygnalnych i raportów analitycznych m.in. dla prezydenta, premier, marszałków Sejmu i Senatu oraz ministra koordynatora służb specjalnych.
Na koniec roku w CBA zatrudnionych było 788 funkcjonariuszy i 140 pracowników cywilnych - o 48 osób więcej niż na koniec 2015 r. Z Biura odeszło w 2016 r. 42 funkcjonariuszy (w tym 37 na emeryturę)
oraz 10 pracowników. Do służby przyjęto 79 funkcjonariuszy i 30 pracowników - podało CBA. O służbę lub pracę w 2016 r. aplikowało 1 tys. 566 osób, wobec mniej niż połowy - 735 - podjęto postępowanie kwalifikacyjne, z których 108 do końca 2016 r. zakończono pozytywnie.
W blisko 100 proc. wydano budżet biura - 156,5 mln zł, najwięcej na wynagrodzenia (61,8 proc., przy 65,7 proc. w 2015 r.)
W 2016 r. do Biura wpłynęło blisko 19 tys. (18 tys. 893) informacji od obywateli, z czego 13 proc. dotyczyło potencjalnych przypadków korupcji. Sprawy nienależące do kompetencji CBA przekazano do innych instytucji, np. około 4 proc. do prokuratury i policji.
Poprawiła się społeczna ocena CBA - przypomina Biuro. Z badania CBOS z marca 2017 r. wynika, że działalność Centralnego Biura Antykorupcyjnego częściej jest przez Polaków aprobowana (39 proc. badanych przez CBOS - wzrost o 3 pkt proc. do badania sprzed pół roku - z września 2016 r.), niż krytykowana - 13 proc. (spadek o 2 punkty).
Nadal jednak blisko połowa badanych 48 proc. (przy 49 proc. we wrześniu 2016 r.) nie ma wyrobionej opinii o działalności Biura. CBOS zaznaczyło jednak w wynikach sondażu, że obecne notowania CBA należą do najlepszych z dotychczas zarejestrowanych - czyli od 2007 r.