Działacze żydowscy krytykują napis na pomniku w Jedwabnem
Z negatywnym przyjęciem wśród działaczy organizacji żydowskich w USA spotyka się projekt nowego napisu na pomniku ofiar pogromu w Jedwabnem, w którym nie wspomina się wprost o Polakach jako sprawcach tej zbrodni.
Mniej radykalny w swych opiniach o nowym napisie jest czołowy działacz Komitetu Żydów Amerykańskich, rabin Andrew Baker. Jego głos wydaje się jednak odosobniony.
Nie wspominając, że zrobili to Polacy, napis znowu ukrywa prawdę. Po przeprosinach prezydenta i przywódców kościoła to nie ma sensu. To bardzo błędne podejście. Taki napis przyniesie więcej szkody niż pożytku - powiedział wiceprzewodniczący Światowego Kongresu Żydów (WJC) Kalman Sultanik.
Sultanik przewiduje, że po umieszczeniu zaprojektowanego napisu część przywódców żydowskich nie przyjedzie na uroczystości rocznicy masakry w Jedwabnem 10 lipca. Proponuje też, aby w ponownym opracowaniu treści napisu uczestniczyli działacze żydowscy z Izraela i USA.
Podobnie krytycznie ocenia napis Abraham Foxman, przewodniczący Ligi Przeciw Zniesławieniom (ADL), jednej z najstarszych i najbardziej wpływowych organizacji żydowskich w USA. To smutne, ale nowy napis na pomniku nie wystarcza. Zbliża się do prawdy, ale jej nie mówi. Był prosty sposób jej przekazania. To jest kompromis, a nie powinno być kompromisów w tej sprawie - powiedział Foxman.
Należało stwierdzić prawdę jasno, bo chodzi o to, jak rzecz będzie odbierana także za dwadzieścia lat. Wtedy ktoś przechodzący w tym miejscu niczego nie zrozumie. Wygląda to trochę jak powtórzenie starej wersji: że może to zrobili Niemcy. Przy takich sformułowaniach można znowu rewidować historię - dodał przewodniczący ADL.
Zdaniem redaktora naczelnego żydowskiego miesięcznika Midrasz Piotra Pazińskiego, nieuzasadnione jest umieszczanie na pomniku w Jedwabnem napisu, który odpowiedzialność za zbrodnię zrzuca na niemiecki nazizm. Paziński podkreślił, że choć Niemcy ponoszą odpowiedzialność moralną, to jednak większa część odpowiedzialności za ten mord spoczywa na Polakach.
Dyskusja na temat napisu na pomniku powinna zostać zakończona. Jej kontynuowanie może bowiem doprowadzić do wzrostu napięć - powiedział burmistrz Jedwabnego Krzysztof Godlewski. (aso)