"Czajka". Działacze PiS uderzają w Trzaskowskiego. Pokazują, ile ścieków płynie do Wisły
5 września miał wystartować nowy ruch Rafała Trzaskowskiego. Tak się jednak nie stało, co postanowili wypomnieć mu działacze PiS. I uruchomili stronę, na której pokazują, ile ścieków płynie do Wisły przez awarię w "Czajce".
O tym, że inauguracja ruchu "Nowa Solidarność", na którego czele stanie Rafał Trzaskowski, opóźni się przez awarię w Czajce, było wiadomo od niemal tygodnia. - Oczywiście, że ja w tej chwili zajmuje się tą awarią i dopóki nie zostanie zatamowany wypływ ścieków do Wisły, to będę się tym zajmował i w związku z tym ogłoszenie ruchu zostanie opóźnione - stwierdził Trzaskowski podczas jednej z konferencji prasowych.
Pierwotny plan zakładał, że powstanie ruchu Rafał Trzaskowski ogłosi w sobotę 5 września. Z tej okazji działacze PiS zwołali konferencję prasową, na której postanowili mu to wypomnieć. Wiceminister MSWiA i radny Warszawy Błażej Poboży ogłosił, że uruchomiona została specjalna strona. - Umieściliśmy na niej licznik pokazujący, ile ścieków każdej sekundy wpływa do Wisły - powiedział Poboży.
- Chcemy dziś skierować uwagę Warszawiaków i wszystkich Polaków na tą awarię i jej konsekwencje. Ma ona źródło w decyzjach, lub w braku decyzji, Rafała Trzaskowskiego. Wykorzystujemy do tego moment szczególny, jakim jest dzień, w którym miała mieć miejsce inauguracja ruchu Rafała Trzaskowskiego - mówił podczas konferencji Błażej Poboży. Oprócz niego brał w niej udział Radosław Fogiel i dwóch młodych działaczy PiS z Warszawy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Strona www.ruchtrzaskowskiego.pl jest niezwykle prosta, nie posiada żadnych funkcjonalności, poza tym, że na tle zdjęcia płynących do Wisły ścieków umieszczono licznik z rosnącą liczbą. W chwili publikacji tekstu wynosi ona nieco ponad 2 miliardy. Zdaniem działaczy tyle ścieków zrzucono do Wisły od początku awarii w "Czajce".
Do kolejnej awarii układu przesyłowego w oczyszczalni ścieków "Czajka" doszło w sobotę 29 sierpnia po południu, czyli dokładnie rok od ostatniego uszkodzenia kolektora. Awaria stała się również przedmiotem politycznego sporu, a Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji złożyło nawet zawiadomienie w prokuraturze, bo zaczęło podejrzewać sabotaż.
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, by przyspieszyć budowę awaryjnego rurociągu, zgodził się na bezpłatne przekazanie miastu rur do jego konstrukcji. Rafał Trzaskowski zapowiedział, że jego ruch wystartuje, gdy upora się z awarią. A niektórzy sądzą, że politycznie może na tym zyskać.