Działacze opozycji w PRL przeciwko zmianom w ustawie o zgromadzeniach

• Apel działaczy opozycji przeciwko ustawy o zgromadzeniach

• "Nie ma na to naszego przyzwolenia"

• Nowelizację ustawy Prawo o zgromadzeniach Sejm przyjął w piątek

Obraz
Źródło zdjęć: © WP | Konrad Żelazowski

Prawo do zgromadzeń to jedno z najważniejszych praw obywatelskich; ma służyć obywatelom, a nie władzy - podkreślają działacze opozycji antykomunistycznej, którzy wystosowali apel w sprawie procedowanej obecnie w parlamencie ustawy Prawo o zgromadzeniach.

Apel do Sejmu, Senatu i prezydenta Andrzeja Dudy wystosowywali działacze ze Stowarzyszenia Wolnego Słowa, które zrzesza uczestników opozycji demokratycznej i podziemia solidarnościowego oraz niezależnego ruchu wydawniczego i kulturalnego lat 1976-1989.

"Prawo do zgromadzeń to jedno z najważniejszych praw obywatelskich. Ma służyć obywatelom, a nie władzy, a tym bardziej jej komfortowi. Prawo do swobodnego gromadzenia się i wyrażania opinii przez wszystkich obywateli, na jednakowych zasadach, to jeden z przejawów równości wobec prawa, o której mówi Konstytucja RP" - czytamy w apelu.

"Władza w Polsce, zarówno ta, która rządziła uprzednio, jak i ta obecnie rządząca, ma tendencje do ograniczania tego niezbywalnego, obywatelskiego prawa. Zmiana ustawy proponowana przez PiS również zmierza w podobnym kierunku. Nie ma na to naszego przyzwolenia" - podkreślili działacze opozycji z okresu PRL, którzy domagają się rezygnacji z zamiaru wprowadzenia zmian w ustawie Prawo o zgromadzeniach.

"Apelujemy do Sejmu i Senatu o nieuchwalanie tych zmian, a do pana prezydenta o zawetowanie ustawy w proponowanym brzmieniu w przypadku jej uchwalenia, bowiem godzić ona będzie w podstawowe prawa i wolności obywatelskie" - głosi apel.

Stowarzyszenie Wolnego Słowa podkreśla też, że zrzesza "działaczy opozycji antykomunistycznej, którzy w czasach PRL, w obronie praw i wolności obywatelskich doznawali represji ze strony władz komunistycznych". "Jakże często represje spadały na nas właśnie ze względu na udział w nielegalnych zdaniem władzy zgromadzeniach, a o ich legalności dowolnie decydowała właśnie władza" - dodają opozycjoniści.

Nowelizację ustawy Prawo o zgromadzeniach Sejm przyjął w piątek. Uchwalone przepisy dają pierwszeństwo zgromadzeniom organizowanym przez organy władzy publicznej oraz zgromadzeniom odbywanym w ramach działalności Kościołów i innych związków wyznaniowych. W myśl nowych przepisów organ gminy będzie wydawał decyzję o zakazie zgromadzenia, jeżeli ma ono odbyć się w miejscu i czasie, w którym odbywa się zgromadzenie cykliczne.

Aby jakieś zgromadzenie mogło być uznane za cykliczne, będzie musiało spełnić jeden z dwóch warunków. Za cykliczne uważane będą takie zgromadzenia, które są organizowane przez tego samego organizatora w tym samym miejscu lub na tej samej trasie, co najmniej cztery razy w roku według opracowanego terminarza lub co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych, pod warunkiem, że odbywały się w ciągu ostatnich trzech lat i miały na celu "w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Rzeczypospolitej Polskiej wydarzeń".

W ocenie szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, znowelizowane przepisy nie ograniczają praw obywatelskich. Jego zdaniem dzięki tej propozycji zostaną rozwiązane problemy związane z "konfrontacją pomiędzy jedną grupą manifestującą, a drugą".

Nowela będzie teraz procedowana w Senacie.

Stowarzyszenie Wolnego Słowa powstało w 2003 r. Ma na celu integrację środowiska byłych działaczy podziemia oraz wspieranie tych, którzy pozostają w trudnej sytuacji bytowej. Stowarzyszenie monitoruje przestrzeganie wolności słowa w Polsce; działa także na rzecz wolności słowa w innych krajach oraz broni praw uchodźców politycznych w Polsce i działa na rzecz ich integracji. Stowarzyszenie zajmuje się również gromadzeniem, opracowywaniem, upamiętnianiem i upowszechnianiem wiedzy na temat działalności opozycji demokratycznej i podziemia solidarnościowego lat 1976-1989.

Norbert Nowotnik

oprac. Katarzyna Bogdańska

Wybrane dla Ciebie
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Zmiana czasu na zimowy. Tak wpłynie na pensje pracowników
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Groźny incydent przed biurem Platformy. Bosak: to prowokacja
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Media o Putinie: Znów kupuje czas w wojnie z Ukrainą
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Zajmowali się nielegalnym obrotem paliwami. Dziewięć osób zatrzymanych
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Uszkodzony rosyjski okręt na Bałtyku. Towarzyszą mu jednostki NATO
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Co czeka nas 1 listopada w pogodzie? Są prognozy
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Dzień świstaka z Donaldem Trumpem [OPINIA]
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Awaryjne lądowanie Hegseth'a. Podano powód
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Kolumbia. Indianie strzelali z łuków w budynek ambasady USA
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"