Działacz związku Polaków zatrzymany na Białorusi
Dziennikarz i działacz nieuznawanego przez Mińsk
Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andrzej Poczobut został we
wtorek zatrzymany na przesłuchanie przez milicję, która zarzuciła
mu udział w nielegalnym wiecu. Powiedział o tym PAP w środę.
- Zostałem zatrzymany przez funkcjonariuszy milicji, doprowadzony do wydziału ochrony porządku publicznego i tam oznajmiono mi, że jestem oskarżony o uczestniczenie w nielegalnym wiecu, który odbył się jeszcze w styczniu. Zgodnie z kodeksem administracyjnym Białorusi grozi mi do 15 dni aresztu - powiedział Poczobut, którego po sporządzeniu protokołu zwolniono.
Działacz nie wyklucza, że zostanie aresztowany przed planowanym na 14-15 marca zjazdem ZPB, podobnie jak stało się to w 2005 roku.
Oskarżenie dotyczy wiecu z 17 stycznia z udziałem około 300 działaczy nieuznawanego przez Mińsk ZPB przed siedzibą popieranego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi, kierowanego przez Józefa Łucznika w Grodnie. Zebrani chcieli wówczas wejść do siedziby ZPB, ale milicja ich nie wpuściła.
Poczobut dodał, że do zatrzymania we wtorek doszło w momencie, gdy wychodził z komisariatu, dokąd wezwano go, by złożył dodatkowe wyjaśnienia w związku ze złożonym przez siebie zawiadomieniem o pocięciu mu drzwi i pogróżkach.
Przypomniał, że ostatnio dochodzi do zastraszania aktywnych działaczy ZPB. Jego zdaniem władze raczej nie posuną się do bardziej drastycznych środków nacisku przed zjazdem tej organizacji.