Dyskusja nad Polskim Ładem w Sejmie. "Wielki podatkowy karambol"
W trakcie sejmowej dyskusji nad Polskim Ładem głos zabrała Klaudia Jachira. - To tak, jakby z dnia na dzień wprowadzić ruch lewostronny, przy czym znaki zostają niezmienione, pasy nieprzemalowane, a kierownica dalej jest po lewej stronie - powiedziała posłanka Koalicji Obywatelskiej.
W czwartek odbyło się posiedzenie Sejmu. W godzinach popołudniowych parlamentarzyści dyskutowali na temat Polskiego Ładu.
Wśród posłów i posłanek, którzy zabrali głos z sejmowej mównicy, była Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej. Posłanka, posługując się barwną metaforą, opisała konsekwencje wprowadzenia Polskiego Ładu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Klaudia Jachira o Polskim Ładzie. "Istna jazda bez trzymanki"
- Zastanawiałam się, do czego w ciągu minuty można porównać ten pisowski bałagan, ten pisowski nieład, aby ukazać skalę chaosu podatkowego, jaki wprowadziliście. Na szczęście z pomocą przyszli mi autorzy "Blogu Obywatelskiego Rozwoju", którzy stwierdzili, że to tak, jakby z dnia na dzień i bez konsultacji wprowadzić ruch lewostronny zamiast prawostronnego. Przy czym znaków nie zmienić, pasów nie przemalować, a kierownicę dalej zostawić po lewej stronie - mówiła Jachira.
Minister zwrócił się do Borysa Budki. Zdecydowana odpowiedź
Posłanka KO dalej ciągnęła metaforę zaczerpniętą od autorów "Blogu Obywatelskiego Rozwoju:
- Część ludzi jeździ po prawej, część po lewej, a niektórzy nawet zainwestowali i kupili samochód z kierownicą po prawej stronie. Ale jak przychodzi co do czego, to i tak z tego ruchu lewostronnego trzeba się wycofywać, czyli to, co robicie dzisiaj tą nowelizacją, bo wypadków jest coraz więcej. Jednakże kasy, która poszła na te zmiany, na ten wielki podatkowy chaos, którą zainwestowali przedsiębiorcy, już nie odzyskamy, to znów poszło w błoto. Dokładnie tak działacie, istna jazda bez trzymanki - powiedziała.
Na koniec niespełna półtoraminutowego przemówienia posłanka stwierdziła, że dużo łatwiej byłoby Polakom przystosować się do jazdy po lewej stronie, niż "do tego jednego, wielkiego podatkowego karambolu".
Źródło: iTV Sejm