"Dyskretne spotkanie" Tuska z Dudą. Szef BBN ujawnił kulisy
Donald Tusk zdradził niedawno, że odbył "dyskretne spotkanie" na pokładzie okrętu wojennego z prezydentem Andrzejem Dudą. Kulisy rozmów ujawnił teraz szef BBN Jacek Siewiera. - Był to jedyny bezpieczny obiekt - podkreślił na antenie TVN24.
23.08.2024 | aktual.: 23.08.2024 07:30
Premier Donald Tusk poinformował w piątek, że kilka dni wcześniej odbył "dyskretne spotkanie" z prezydentem Andrzejem Dudą. Rozmowy miały miejsce w Trójmieście na pokładzie okrętu wojennego. O szczegółach opowiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
- Tak, rzeczywiście do takiego spotkania doszło na pokładzie okrętu marynarki wojennej. Pan prezydent i pan premier przebywali w tym czasie na Pomorzu. Był to jedyny bezpieczny obiekt, który gwarantował najwyższą klauzulę do rozmów. A panowie, gdy się spotykają, rozmawiają o rzeczach absolutnie najważniejszych - powiedział Siewiera.
Jak dodał, spotkanie miało charakter w cztery oczy, a "BBN odpowiadał za przygotowanie tego spotkania wspólnie z marynarką wojenną". - Moim zadaniem jest (...) doprowadzić do takiego spotkania i zapewnić właściwe warunki do tego, by taka rozmowa mogła się odbyć z korzyścią dla Rzeczypospolitej. Jestem niezwykle zadowolony, że udało się doprowadzić do takiego spotkania - zaznaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będzie rozejm na linii Duda-Tusk?
W trakcie konferencji prasowej, którą Donald Tusk zwołał 16 sierpnia, premier wskazał, że rozmowa z Andrzejem Dudą dotyczyła m.in. współpracy na linii Kancelaria Prezesa Rady Ministrów-Pałac Prezydencki.
- Ja byłem zbudowany podejściem. Nie jest łatwo, mamy różne poglądy. Pan prezydent nie pierwszy raz podkreślił, że akceptuje podział ról zbudowany przez wieloletnią tradycję. Prezydent odpowiedzialny jest bardziej za relacje w NATO i w ONZ, premier za politykę europejską i bilateralną politykę zagraniczną. Tutaj staramy się współpracować, pomagać i nie wchodzić sobie w drogę - powiedział Donald Tusk.
Szef rządu skomentował także doniesienia na temat konfliktu między nim a głową państwa. - To w tej sprawie bardzo na wyrost, na szczęście. Mamy ustawę, którą PiS przegłosował, która daje pewien tryb uprawnień prezydentowi, jeśli chodzi o politykę europejską. Ona budzi wątpliwości co do zgodności z konstytucją - mówił.
Przeczytaj również: