Dyscyplinarką w niepokornego prokuratora? "Nieprawidłowo zgłosił się na szkolenie"

Prokuratura Generalna szykuje postępowanie dyscyplinarne przeciwko prokuratorowi Mariuszowi Krasoniowi z Krakowa - dowiedziała się nieoficjalnie Wirtualna Polska. Jako pretekst miał posłużyć nieprawidłowy sposób zgłoszenia się przez niego na szkolenie.

Mariusz Krasoń
Mariusz Krasoń
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Paweł Figurski

03.06.2022 | aktual.: 03.06.2022 15:29

Mariusz Krasoń to śledczy z Prokuratury Regionalnej w Krakowie, który zasiada we władzach Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia i nie kryje krytycznego stosunku do zmian w sądownictwie wprowadzanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Gdy w 2019 roku zainicjował przyjęcie uchwały Zgromadzenia Prokuratorów Prokuratury Regionalnej w Krakowie, sygnalizujące m.in. zagrożenie dla niezależności prokuratury i wywieranie nacisków na prokuratorów, został delegowany do Prokuratury Rejonowej we Wrocławiu. Co ważne, decyzja o delegacji nie została uzasadniona.

Potem, także bez uzasadnienia, trafił do Prokuratury Rejonowej w Krakowie-Prądniku Białym. Ostatni raz, w styczniu 2021 roku, Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski zdecydował o delegowaniu Krasonia do prokuratury Kraków-Podgórze.

Delegacjom prokuratora Krasonia przyjrzał się krakowski sąd, który orzekł w 2021 roku, że miały one charakter dyskryminacyjny. Sąd uznał, że delegowanie prokuratorów jest dozwolone, ale nie może być nieograniczone. Musi być także precyzyjnie uzasadniane, czego brakowało w przypadku delegacji Krasonia.

Zgoda ustna, a nie pisemna

Teraz prokurator Mariusz Krasoń z powrotem pracuje w Prokuraturze Regionalnej w Krakowie, jednak znów może mieć kłopoty. Wszystko za sprawą chęci uczestniczenia w szkoleniu. Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Wirtualna Polska", Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego sprawdza, czy Krasoń nie dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego. Jak ustaliliśmy, chodzi o sposób, w jaki krakowski prokurator wyraził chęć udziału w szkoleniu.

- Prokurator zgłosił się na szkolenie, jednak taki wniosek musi być poparty zgodą naczelnika. Ten ją wyraził, ale tylko ustnie, bo akurat nie był obecny w siedzibie. Na podstawie ustnej zgody Krasoń złożył wniosek, a naczelnik, w pierwszym możliwym momencie, swoją zgodę potwierdził na piśmie. To jednak wystarczyło, by prokurator regionalny wniósł do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego wniosek o wszczęcie postępowania i ukaranie Krasonia - opisuje nasze źródło w prokuraturze.

Na razie sprawa jest na etapie postępowania wyjaśniającego, po nim może być wszczęte postępowanie dyscyplinarne. - Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego dla warszawskiego okręgu regionalnego nie prowadzi żadnego postępowania dyscyplinarnego dotyczącego wskazanego prokuratora. Natomiast aktualnie jest prowadzone jedno postępowanie wyjaśniające w sprawie, w której nie została wydana decyzja w przedmiocie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego - informuje Marcin Saduś, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Postępowanie ma charakter niejawny i prokuratura nie mówi o szczegółach.

"Dajcie mi prokuratora, a coś na niego znajdziemy"

- To kolejna kuriozalna sytuacja, w której inicjowane jest postępowanie w sprawie, gdzie nie doszło do złamania reguł i zasad, a tym bardziej naruszenia godności urzędu prokuratora. To kolejny przykład trałowania: dajcie mi prokuratora czy sędziego, a coś na niego znajdziemy - uważa prokurator pragnący zachować anonimowość.

Sprawy nie chce komentować sam Mariusz Krasoń. - Jeśli postępowanie dyscyplinarne zostanie wszczęte, zostanę o tym poinformowany. Jeśli zostanie zamknięte na etapie postępowania wyjaśniającego, to nawet oficjalnie nie dowiem się, że czegoś na mnie szukano. Dlatego na tym etapie niczego nie powiem - przekazuje Wirtualnej Polsce.

Ewentualne kary dyscyplinujące to: upomnienie, nagana, obniżenie wynagrodzenia, czy przeniesienie na inne miejsce służbowe.

Paweł Figurski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Zobacz także
Komentarze (343)