Dymisja wiceszefa policji w Warszawie. Wydano oświadczenie
Policja wydała oświadczenie w sprawie odejścia ze służby zastępcy komendanta społecznego policji Krzysztofa Smeli. "W listopadzie pan komendant poinformował Komendanta Głównego Policji i Komendanta Stołecznego Policji oraz najbliższych współpracowników o przejściu na emeryturę. Biorąc pod uwagę zmiany w policji, postanowił jednak przełożyć czas odejścia" - przekazała KSP.
13.01.2024 14:21
Wiceszef stołecznej policji Krzysztof Smela odchodzi ze służby. Według "Rzeczpospolitej", sprawa wiąże się z zatrzymaniem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Chciano zastosować podsłuchy, by ustalić, gdzie są. Według rozmówcy gazety miała być w tej sprawie wywierana presja na Smelę, który nie chciał temu ulec.
"Na znak sprzeciwu podał się do dymisji, składając raport o odejście na wcześniejszą emeryturę" - podała "Rz".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja: Smela w listopadzie zapowiedział przejście na emeryturę
Stołeczna policja zaprzecza jednak tym doniesieniom. Jak przekazała pełniąca obowiązki rzecznika prasowego KSP kom. Marta Gierlicka, odejście Smeli było jego osobistą decyzją.
"Komendant inspektor Krzysztof Smela od 2017 roku kieruje pionem kryminalnym najtrudniejszego garnizonu w kraju. W tym czasie policjanci tego pionu przeprowadzili wiele realizacji, skutecznie uderzających w przestępczość, w tym przestępczość zorganizowaną" - napisano.
Podkreślono, że już w listopadzie Smela poinformował o przejściu na emeryturę.
"Biorąc pod uwagę zmiany w policji, postanowił jednak przełożyć czas odejścia. Była to osobista decyzja podyktowana nabyciem pełnych praw emerytalnych. Twierdzenie, że odejście ze służby ma związek z poleceniami czy też naciskami na zastosowanie kontroli operacyjnej nie polega na prawdzie" - przekazała kom. Gierlicka.
Zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika
We wtorek policja zatrzymała Kamińskiego i Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim. Obaj zostali skazani 20 grudnia 2023 roku prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Po zatrzymaniu politycy PiS trafili do więzienia.
W czwartek prezydent Andrzej Duda poinformował o wszczęciu procedury ułaskawieniowej wobec dwóch polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Czytaj więcej: