Dymisja Wawrzyka. "W tle może być korupcja"
Posłowie KO wybrali się z kontrolą poselską do resortu dyplomacji. Ich zdaniem wątpliwości może budzić 350 tys. wiz wydanych w ostatnim czasie przez Polskę. - Sprawa jest wyjaśniana przez odpowiednie instytucje - twierdzi wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
W środę "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że polski MSZ mógł sprowadzić do Europy setki tysięcy migrantów, a premier Mateusz Morawiecki przyznał, że dymisja wiceministra Piotra Wawrzyka jest wynikiem dochodzenia służb w MSZ. "Możliwe, że chodzi o wielką aferę korupcyjną, w wyniku której do Europy napłynęły setki tysięcy imigrantów" - czytamy w dzienniku.
"GW" przypomniała, że Wawrzyk był w MSZ odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. Według informacji gazety, to Wawrzyk miał być autorem projektu rozporządzenia w sprawie ułatwień wizowych dla robotników tymczasowych z około 20 krajów, w tym krajów islamskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Zawiedziona? Jadwiga Emilewicz o decyzji prezesa PiS
"Zakładało ono możliwość zatrudnienia w Polsce do 400 tys. pracowników" - czytamy w "GW". Dziennik napisał, że "z nieoficjalnych informacji wyłania się jednak obraz afery korupcyjnej, która umożliwiała napływ do Europy dziesiątków tysięcy imigrantów za pośrednictwem międzynarodowych firm rekruterskich". To one, według informacji dziennika, miały stać za "projektem rozporządzenia ministra Wawrzyka".
Jabłoński: Sprawa jest wyjaśniana
Z danych podanych przez "GW" wynika, że w 2022 r. do Polski przybyło około 200 tys. migrantów, w tym 130 tys. z krajów muzułmańskich.
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński - pytany o tekst "GW" - powiedział PAP, że "sprawa jest wyjaśniana i odpowiednie instytucje się tym zajmują".
- Jeżeli ktoś złamał prawo, jeśli są takie sygnały, zawsze to sprawdzamy, jeżeli się taka informacja pojawia. Ja nie wiem, jak było tutaj, wyjaśniają to odpowiednie instytucje - zapewnił Jabłoński.
- Natomiast myślę, że nikt nie ma wątpliwości, że nasza polityka migracyjna, to jest polityka oparta o zasadę bezpieczeństwa, czyli szczelna ochrona granic. Nie zgadzamy się na masowy napływ imigrantów i jeżeli ktoś próbuje te zasady łamać, zwłaszcza, jeśli robi to w sposób niezgodny z prawem, to wtedy reagujemy - dodał wiceszef MSZ.
Pytany, czy MSZ przedstawi politykom KO szczegółowe dane, ilu migrantów z Azji i Afryki wjechało do Polski, Jabłoński odparł, że nie słuchał konferencji polityków opozycji. - Platforma w tej chwili próbuje udawać partię, która jest przeciwna nielegalnej migracji, natomiast ich polityka była w całości zbieżna z błędnymi decyzjami UE - ocenił Jabłoński.
W środę rano do gmachu MSZ z kontrolą poselską przybyli politycy KO: Marcin Kierwiński i Jan Grabiec.
Kierwiński: Z dużym prawdopodobieństwem mamy do czynienia z korupcją
- Okazuje się, że z dużym prawdopodobieństwem mamy do czynienia z korupcją, tutaj w tym ministerstwie, korupcją na najwyższych szczeblach i to w temacie, który jest szczególnie wrażliwy. Politycy PiS-u od wielu lat straszą Polaków nielegalną migracją, natomiast okazuje się, że sami mają bardzo wiele na sumieniu w tym zakresie - mówił Kierwiński.
Przypomniał, że już dwa miesiące temu, razem z Grabcem, byli na kontroli w MSZ i oczekiwali danych dotyczące realnej liczby cudzoziemców z krajów muzułmańskich, którzy "wjechali na legalnych zezwoleniach wydanych przez ministra do Polski".
- Wiemy, że wydano prawie 135 tys. pozwoleń na pracę tylko w 2022 roku, chcieliśmy uzyskać dane, ile z tych pozwoleń zostało zrealizowanych, wtedy tych danych nam nie udzielono - mówił Kierwiński. Dodał, że nie uzyskali tych danych, a urzędnicy z MSZ rzekomo mówili, że "jest polityczny zakaz przekazania tych danych".
- Z jednej strony PiS straszy nas migrantami, ale tysiącami rozdaje pozwolenia na pracę i wizy dla migrantów z krajów muzułmańskich. Okazuje się, że w tle może być jeszcze korupcja, stąd dymisja wiceministra Wawrzyka - mówił poseł KO.
- Dziś przychodzimy po raz kolejny zażądać tych danych, dziś przychodzimy, żeby zapytać się o wielką aferę korupcyjną związaną z tym procederem, dziś żądamy ujawnienia we wszystkich agendach rządowych informacji na temat tego, ilu osobom z krajów muzułmańskich pozwolono wjechać do Polski - powiedział Kierwiński.
Jan Grabiec dodał, że "CBA podobno wyjaśnia sprawę".
350 tys. wiz może budzić wątpliwości
- Ale wiemy, że głównym celem tej służby, jak zresztą przez ostatnie osiem lat, jest ukrywanie dowodów, a nie wyjaśnianie afer i przestępstw. Obawiamy się, że dane na temat realnego napływu imigrantów do Polski zostaną przez CBA utajnione - mówił Grabiec.
Poinformowali, że kontrola w MSZ będzie miała "kolejną odsłonę". - Równolegle wystąpiliśmy o kontrolę w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, tam poinformowano nas, że oni nic z tym nie mają wspólnego, ale powiedziano nam, że wszelkie dane ma minister spraw wewnętrznych. Jutro udamy się z kontrolą do MSWiA, będziemy krzyżować te dane, wyciągniemy te dane - zapowiedział Kierwiński.
Kierwiński i Grabiec po wyjściu z MSZ stwierdzili, że zostali "przyjęci uprzejmie". Otrzymali wykaz wiz, które wydano przez ostatnie trzy lata.
W 2023 r., do czerwca, było ich 260 tys., a przez trzy ostatnie lata - ok. 2 mln. Zdaniem posłów ze wstępnych obliczeń wynika, że podejrzenia może budzić 350 tys. wiz wydanych dla osób z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.
Dymisja wiceministra
31 sierpnia premier odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w MSZ; powodem tej decyzji był "brak satysfakcjonującej współpracy" - przekazał w piątek PAP resort dyplomacji. Kilka dni później premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Tomaszowie Mazowieckim zapytany został o odwołanie Wawrzyka i doniesienia medialne wskazujące, że dymisja związana jest z działaniami CBA.
Szef rządu odpowiedział, że toczy się podstępowanie wyjaśniające i odpowiednie służby będą mogły przedstawić informacje, jeśli uznają to za stosowne. "Wiem o takim powstępowaniu wyjaśniającym, które trwa i stąd ta dymisja" - dodał.
"Chcemy zachować absolutną transparentność i uczciwość. Jak tylko natrafiamy na ślady nieprawidłowości, (...) to pozostawiamy sprawy do wyjaśnienia. Dymisja nastąpiła, aby przeciąć jakiekolwiek wątpliwości" - zaznaczył szef rządu.
Źródło: PAP, wyborcza.pl